Cień
morzu bezsensownych chwil,
nie zadawać już pytań czy warto
iść do przodu i spalać się w ogniu
szarych dni każdego dnia na nowo.
Zrozumieć to, co we mnie jest
nieważne - te uczucia, które się
we mnie zalęgły i nie pozwalają
oddychać, zabrały sen i odebrały
spokój.
Chciałabym nie czuć, nie wiedzieć ,
nie pragnąć - na nowo uśpić serce i
już nigdy nie odczuwać tego,
jak się do ciebie wyrywa.
Zapomnieć - zapomnieć ciebie,
te chwile. które z tobą się pojawiły i
obudziły uśpioną od dawna duszę,
posklejaną kiedyś z miliona
drobnych kawałków.
Chciałabym oddać komuś moje
wspomnienia - chwil, gdy
moje serce chciało biec do ciebie
jak oszalałe, chwile, gdy wydawało
mi się, że znów mam serce .
Przecież to nie możliwe bym je miała,
bo przecież cień nie ma serca.