(Nie)przypadkowy
dla kogoś i czegoś w bezkresnym
oceanie czasu, zatrzymał się na chwilę,
by z dziewczyną bez twarzy zamienić
dwa słowa o niepogodzie.
Wymienić myśli - te nieuczesane w
gładkie zdania, roztrzepane słowa w
jakiś sens poskładać.
Dwoma zdaniami nadzieję rozbudzić
i w szarych oczach radość wiosennych
dni rozpalić, wręczyć jej bukiet z
nadziejnych kwiatów lepszego jutra,
na pożegnanie otulić obietnicą -
wrócę jak wspomnienia, których
pozbyć się nie sposób, bo w mroku
mego serca stałaś się mym światłem.