Taka ona
Gdybym opisać Ciebie miała
To w ten deseń bym napisała
(Lecz pamiętaj, sama chciałaś):
Swą wrażliwą duszą
Najtwardsze serca kruszysz
Roztaczasz zrozumienie
Radosnym usposobieniem
Naturalnym kobiecym sprytem
Świat wypełniasz kolorytem
Mądrością prostą i świadomą
I z miłością niełakomą
Wychowujesz dziecko swoje
Martwiąc się za was dwoje
A serce Twoje uczynne
Dba o ciepło rodzinne.
Cóż rzec mogłabym dalej
Bądź jaką jesteś, czasem sobie zaszalej
Pomaluj usta na czerwono
Szminką, wiesz, tą ulubioną
Załóż okulary różowe
Schrup na szybko ciastko anyżowe
Ot i wszystko gotowe.