Przemijanie
W chłodzie półmroku
żałobnie spieszących myśli
głowę zwieszając trwam ponuro,
w zawieszonym życiu
zgarbionych radości, satysfakcji, optymizmu
trywialność osaczających głębin duszy
podstępność fanatycznych idei.
Na końcu porażka, dramaty, wyciszenie
w apatycznych, wykreowanych fikcyjnie
kolejach życia
patrzę śmierci w oczy
bez sporów przestaję istnieć,
odejść w niepamięć taki plan
bez śladów wzruszeń ze śmiercią w szarady gram.