Nareszcie
już przeważnie słońce znika.
Zaczynają się szarugi,
dzień jest brzydki i niedługi.
Potem już od listopada
biały śnieg nierzadko pada.
Gdy jest cieplej, to topnieje,
w listopadzie tak się dzieje.
Potem grudzień, mróz i święta.
o tym mało kto pamięta,
że Mikołaj, to i zima.
On w Laponii sanki trzyma.
Styczeń mróz ze sobą niesie.,
mnóstwo śniegu w polu, w lesie.
Styczeń z nami nie żartuje,
zawsze zimno w nim panuje.
Luty zimę mocno trzyma.
długo w Polsce trwa ta zima.
Piąty miesiąc trwają chłody,
w lód zmieniły wszystkie wody.
Marzec wieści koniec zimy,
już się mrozu nie boimy,
znów się w słońcu wygrzewamy,
starą zimę w dupie mamy. *
i złą zimą już żegnamy. **
* wersja dla dorosłych
** wersja dla dzieci