O świecie
wyzwoliłaś się
z niedoli życia
byłaś uwięziona
jak słowik
w zardzewiałej klatce
śpiewałaś o miłości
spływały łzy
jak kropelki rosy
o świcie
nadciągnęła burza
podmuch uchylił okienko
uwolniona fruniesz
ponad górami
odnalazłaś drogę
nieulękniona
wzięłaś ster w ręce
wypływając
na głęboką wodę
wszystko zostało za tobą
,, jak porwany za młodu ’’
poznajesz smak szczęścia
po raz drugi
nie zamierzasz
tonąć gdy słońce
świeci nad głową