Z życia wzięte/część 2
Z tego co wiem to , gdy miałam 9 miesięcy babcia (mama mojej mamy) zabrała mnie do siebie .
Niestety moi rodzice pili i babcia chcąc mnie uratować ,założyła im sprawę o pozbawienie praw rodzicielskich.
Sądownie została moim opiekunem .
Moim dziadkom wiele zawdzięczam .
Nie mieli lekkiego życia , bo obydwoje przeżyli wojnę i obozy koncentracyjne .
Po wojnie całe swoje życie poświęcili na uczciwą pracę .
Mieli dwoje dzieci , moją matkę i syna .
Lecz tak nieszczęśliwie wyszło , że obydwoje źle pokierowało swoim życiem .
Dziadkowie wiele razy dawali im szansę ,by mogli się poprawić i zmienić na lepsze , żeby zrozumieli , że źle postępują .
Mimo ich próśb i prób na nic zdały się ich wysiłki . W końcu cierpliwość się skończyła .
Wyrzekli się ich i do końca swojego życia nie utrzymywali żadnego kontaktu .
Obydwojgu było chyba tak wygodnie , bo ani moja matka , ani wujek nie próbowali się pogodzić z babcią i dziadkiem .
Zastanawiałam się nie raz , nad tym co ja bym zrobiła , gdyby moje dzieci mnie okradały i robiły wszystko wbrew mojej woli .
Ciężko postawić się na ich miejscu . To była bardzo trudna sytuacja , bez wątpienia ,
a wiem że starali się jak mogli dobrze wychować swoje dzieci .
Niestety tak czasami jest , że robimy wszystko a jednak nie wychodzi tak jak być powinno .
O moich rodzicach wiem nie wiele bo babcia nie chciała mi o nich opowiadać .
Niestety , za dobrze to się nie prowadzili , bo picie alkoholu było ich nałogiem .
Po 3 latach , po moim przyjściu na świat urodziła się moja siostra Agnieszka ,
a po 12-tu jeszcze jedna Paulina . Ale one nie miały tyle szczęścia , bo zostały z nimi .
Będąc nastolatką postanowiłam , że poznam swoich rodziców osobiście .
Byłam ciekawa jacy są , czy kochają mnie chociaż trochę i miałam nadzieję , że to co wiedziałam o nich to kłamstwa .
W tajemnicy przed babcią pojechałam tam , gdzie spodziewałam się poznać swoją mamę i tatę .
Niestety , byłam nie mile zaskoczona . Dla mnie to byli całkiem obcy ludzie , nie potrafiłam z nimi rozmawiać , pomimo że starali się . Słowo mama czy tata do tej pory jest dla mnie takie bezosobowe , ciężko mi nawet jest mówić te słowa .
Gdy byłam mała babcia miała wypadek . Potrącił ją samochód na przejściu dla pieszych .
Z tamtego okresu pamiętam , że bardzo przeżywałam to wszystko.
Babcia musiała już potem chodzić o kulach , bo miała jedną krótszą nogę .
Czasami przez to się przewracała i dla mnie to było okropne , gdy babcia upadała , a ja nie mogłam jej pomóc wstać .
Najstraszniejsze było gdy przewróciła się na torach tramwajowych .
Nie było ludzi , a z daleka widziałam że jedzie tramwaj i wtedy tak strasznie krzyczałam ,
płakałam i w końcu ktoś mnie usłyszał i pomógł babci się podnieść .
Nie zapomnę tego strachu do końca życia .
Będąc nie pełnosprawną było jej podwójnie ciężko mnie wychowywać .
Jednak pamiętam , że dziadka kochałam bardziej , bo na więcej mi pozwalał , nie bił , nie krzyczał i zawsze mnie bronił .
Teraz gdy jestem dorosła zrozumiałam babci zachowanie . Swoim dzieciom pozwalała na wiele .
Ale mama i wujek nie docenili tego i zeszli na złą drogę .
Babcia trzymając mnie krótko , myślała że dzięki temu uchroni mnie przed takim życiem jakie oni sobie stworzyli .
Na wychowanie dzieci nikt nie dał instrukcji i choćby rodzice starali się jak mogli , to nigdy nie przewidzą co z ich pociech wyrośnie . Pewnie że wychowanie ma na to wpływ .
Trzeba od małego uczyć co dobre a co złe .
Jednak najgorszym błędem jest zakazywanie wszystkiego , ale jeszcze większym totalny luz .
Trzeba szukać kompromisu i umieć to wypośrodkować .
Tak mi się wydaję , że babci błędem co do mnie , była nadopiekuńczość spowodowana tym , że nie udało jej się z własnymi dziećmi . Pewnie myślała tak – Jak pozwalałam dzieciom na wszystko i źle wychowałam ,
to wnuczkę będę bardziej kontrolować i krócej trzymać .
Ale bardzo się myliła , bo całe moje dzieciństwo , to były nakazy , zakazy i źle to wspominam .
Owszem dbali o mnie jak potrafili , niczego mi nie brakowało , oprócz swobody .
Nie powinnam narzekać , przecież moje siostry miały o wiele gorzej .
Ja miałam swój pokój , zabawki , jedzenie , czyste ubrania , o czym one mogły tylko pomarzyć a jednak.