CZASEM NIE WARTO
dałam więcej było mało
a mi sił już brakowało
i naiwnie dałam jeszcze
i udało mi się wreszcie
zrozumieć czemu dawałam
do czego dążyłam i czego chciałam
oni brali bo tak chcieli
ale zrozumieć mnie nie chcieli
deptali powoli to czego chciałam
i to co z serca im dawałam
i to czego od nich oczekiwałam
tak się zrodziła we mnie nienawiść
traciłam wiarę dokąd mam iść
zaczęłam brać dawać przestałam
no i wreszcie zrozumiałam
daje się wtedy gdy ktoś potrzebuje
na siłę nic mądrego się nie zbuduje
nikt nie doceni gdy łatwo dostaje
i wtedy wrogiem dla Ciebie się staje
a ci co brali garściami łapczywie
z egoizmu i tak chciwie
teraz sami w smutku zostali
a w ich sercach mur ze stali
nie doceniane są dobre chęci
aż w oku łza się czasem kręci
lecz patrzę na to pozytywnie
przykre uczucie kiedyś zniknie