czas urojony
nie mogę go dać
skrócić
wydłużyć
przyspieszyć jego biegu
zgnieść w kulkę
lub zwinąć w rulon
jak arkusz papieru
dlaczego wlecze się
lub pędzi jak szalony
bywa rozlazły
i przecieka między palcami
lub skondensowany
co do kwadransa wypełniony
nasycony oczekiwaniem
albo rwący się
przecinający teraźniejszość
wspomnieniami
planem przyszłości
snami
gdy jutro stanie się dzisiaj
lub będzie wczoraj
znów przede mną jutro
wczoraj zawsze za mną
dopóki dany mi czas nie spłynie
ostatnią kroplą
z przepełnionego pucharu
by stać się jednością
przeszłości z przyszłością
w jednym teraz na wieki
a zegary będą
dalej odmierzać
sekundy
minuty
godziny
kuranty innym będą dzwonić
bez-pański czas
będzie płynął do ostatniego
człowieka