Ja i mój klon
kalka osobowości,
kopia temperamentu.
Odwzorowanie
z dokładnością zegara atomowego
ciała, duszy, blizn, zmarszczek,
a nawet znamienia na lewym ramieniu.
W skrócie: duplikat mojej osoby.
Co bym mu powiedział?
Przecież wszystko wiem o sobie.
Ten sam zasób słów,
bagaż doświadczeń, wiedzy.
Jak by myślał?
Czy tak samo, czy inaczej?
Co by osiągnął?
Gdyby został bogaczem,
zazdrościłbym.
Mógłbym mu kazać
chodzić do szkoły,
pracować za mnie,
być obecnym gdzieś,
gdzie ja bym się nie udał.
Ale klona trzeba wyżywić,
ubrać, dać pracę, mieszkanie.
Piękną żonę może sobie zażyczyć,
A jak nie, to się zemści
I to okrutnie.
Zbije szybę, zrobi napad,
A siedział będę ja.
Chciałbym być
jedyny w swoim rodzaju.
Natura wtórności nie lubi.
Podobno nic dwa razy się nie zdarza.