Ty strzyga grzesznie przystrzyżona,
nieczyste siejesz opinie.
Kwasisz matkom mleko w piersiach,
czarownico bez potomstwa.
Mruczysz jadliwie w płoche uszy,
że nie muszą święcie cierpieć.

Ty upiór, a twoje miejskie grymasy
straszą, oduczone inności, dzieci.
Kadzidła wściekle furczą.
To melodia zwiastująca pomstę.
Mamy liczebność i ociosane pale,
już się nigdy z ziemi nie oderwiesz.

Wasze napuchłe od kwerend głowy
(zapłodnione przez szarlatanów,
dekonstruktorów prawideł,
mącących w pojęciach podstawowych)
włożymy między nogi i klechdy.
Wokół proszki ochronne –
– mieszanina wyparcia
i masowego odpustu.

-----------------------------------------------------

Stanięcie na palcach,
w zmierzonej poziomicą gromadzie,
niesie ryzyko bicia w dzwony –
– na alarm, na popłoch,
na ostrzenie siekier.

Odstrzał kolorowych ptaków
prawem i powinnością.
Sezon otwarty przez cztery kwartały.