JESIENNY WIECZÓR
Mahatma Gandhi
Wieczór zagarnął światło dnia,
Zapalił lampy mdłym księżycem,
Nad stawem porozwieszał mgły,
jak wielkie, mroczne tajemnice.
Z parku przynoszę chłód i ziąb,
Chybione selfie z głupią miną,
W bucie, jesienny, zeschły liść .
Tak sprytnie schował się przed zimą!
Cierpliwie czekasz, jak co dnia,
Gdy pędem wichru gnam po świecie,
Chłonę obrazy, szukam barw,
W jesiennej wożę się karecie.
Na stole dziewięć żółtych róż
Podarowanych wspomnień echem.
Parzysz herbatę, bierzesz płaszcz,
Każdy Twój uśmiech- mym oddechem.
Jesienny wieczór - dobry czas
Na życia dwie splecione dłonie.
Bo przecież tyle nas jest w nas,
Ile miłości w sercach płonie.