o mojej mamie
czynność zwykła i niezwykła
w dłoni coś co uderza
miłością i cierpliwością
komplet z szarej włóczki
lśniącej jak jedwabna nić
fosforyzujące efekty
w wieczornej poświacie
w wyścigu z Ateną i Arachne
niechybnie laury dla mamy
lekkość tkaniny jak sieć pajęcza
supełki w niekończącym ciągu
dotykiem głaszczę delikatną strukturę
pieści skórę jak wykwintna koronka
nigdy nie zbliżę policzka
do twarzy mojej mamy
modlącej się do Matki Boskiej
o szczęśliwy poród
kiedy racjonalne prognozy
noworodkowi źle wróżyły
a jednak medycyna i wiara
cudem się stały
Bożena Joanna
maj 2025