ulotność
och złota jesienni ,twa jesność
nadaje koloryt dniom
niech liściem uniesie w przestrzeń,ta chwila
niech wiatr
podniesie me myśli daleko
i spojrzę z góry na blask ozłoconej rzeki by powoli upaść
wietrze ty szarpiesz nasze ciało
oziębiasz wraz z ulewą
wiem ,że kiedyś ulotność bytu
zakryje
pod drzewem
liść zbutwieje
i mnie już żal odejść
w tafli rzeki spadnę łzą
wspomnę nasze spacery
wiesz droga jak brakuje
ciebie
z daleka patrzę na cuda natury
obok tylko szarość łzami deszczu stuka po szybie jesienne pieśni