Padam, padam
Lubię Pana, proszę Pana,
i nie wiem za co, może za to?
Za miłość do Belli, za nasycenie.
Bo grawitacja nie istnieje
w zakrzywianiu czasoprzestrzeni
elastyczność ludzkiego ciała nie zna granic.
ale uniwersum wątków jest ograniczone.
Lubię Pana, proszę Pana.
Za "Wojnę".
Ty, co rozumiesz czym jest kolor.
bo "wszystkie kolory są przyjaciółmi
swoich sąsiadów i kochankami swoich
przeciwieństw".
Lubię Pana proszę Pana,
za "Jarmark", "Śmierć"
i za broszkę w "Mojej narzeczonej"
Padam, padam proszę Pana
od natłoku barw i grzmień.
"Guernica" Picassa robi wrażenie.
Marcu Chagall, to do Pana piję
amor tkwi w czerwieni lśnieniem.
chmury uniósł hen, hen- ku czarom,
Rzęsy maznął nieba grafitu maskarą.