Igiełki lodu szczypią w policzki,
usta ściągnięte w wąskie kreseczki.
Po linii kręgosłupa wdrapują się mrówki szeregiem żołnierskiej marszruty.
Płatek śniegu zwolna wirując opada na obrus wtapiając się w jego biel.
Oddechy rzeźbią kolejny gwiezdny wzór,
skrzy się srebrzyście i kreśląc esy floresy
śladem pierwszego spada na stół.
Parzą kaloryfery gorąca herbata paruje,
placek drożdżowy pachnie wanilią,
my przy stole, a tu taki chłód!
Elu, świetny wiersz napisałaś. Naprawdę. Intuicyjnie jak widzę w komentarzach wszyscy pobiegli w kierunku relacji międzyludzkich. Prawdopodobnie taki był Twój zamysł i prawdopodobnie też adekwatny. Pozostanę w swojej wypowiedzi w tym klimacie rodzinnym ale nieco w innej scenerii niż codzienny albo niedzielny obiad. Powiem o stole przy którym siadamy dość niechętnie i jak sądzę – każdy z nas by powiedział, że dobrze, że nieczęsto przy nim siadamy.
Widzę w Twoim wierszu Elu opis śmierci. To by była pierwsza strofa. Chłód nam się właśnie ze śmiercią chyba kojarzy.
Druga strofa to już obraz, relacja z chwili, gdy bliscy stoją przy trumnie zmarłego. Płatek śniegu, który spada na obrus, to mogłaby być łza, która w locie na odcinku oko - katafalk marznie i zamienia się właśnie w śnieg. Niby czysty, niby nieidentyczny z innymi, niby piękny płatek śniegu, a jednak szybko się roztopi spadłszy na obrus. Oddechy i esy floresy to mogłyby być słowa żyjących o tym zmarłym. Też marzną. Dlaczego? A ile my o tym człowieku wiedzieliśmy? Ile potrafiliśmy zrozumieć jego wewnętrznych walk i prób życia w zgodzie z sobą i Bogiem? Te słowa żyjących fruwają, marzną i stapiaja się z bielą obrusa. Zostaną z nim wyprane i zapomniane już za chwilę. Ile pamiętamy z tych słów, które wypowiada się na cmentarzach? Ile szczerych kondolencji zapamiętujemy?
Trzecia strofa byłaby połączeniem światów: żyjącego i wiecznego. Taka stypa mała. Na stypach zwykle niby jest serdeczną atmosfera, bo sama rodzina prawie, a jednak odczuwa się tę inność sytuacji, ten specyficzny dystans i chłód. Nie wypada się śmiać... Przynajmniej w naszej polskości marnej. Ciepełko kaloryferów, herbata gorąca, placuszek, wszyscy przy stole, bo tak przecież spotyka się rodzina... "A tu taki chłód" – napisała Autorka. Taki chłód, bo to jest ta pustka zmarłego. Taki chłód, który powinien nas zastanawiać nad sensownością dupereli życiowych, a nie skłaniać do składania ofiar z pustych, chwilowych łez. Oto właśnie sednk mojej wypowiedzi. Te łzy jak płatki śniegu, stół, obrus – to jak ofiarą składana na ołtarzu. Żegnamy zmarłego, ale co my właściwie na tym Ołtarzu wdzięczności za życie składamy? Puste słowa? A może warto tam swoje serce położyć. Może warto swoje trudy codzienne.
"Tak, Panie, jest bardzo ciężko, ale dzięki Twojrj łasce pójdę dalej..." Jegi nie trzeba oszukiwać, On i tak wie wszystko.
Piękny wiersz Elu! Jak zwykle zresztą u Ciebie 😊 hej ho! 🙋🏻😃
Najgorzej jak ten chłód wedrze się wnętrza, a jeszcze gorzej jak opanuje serce, bo ten na dworze jest uzasadniony, w końcu zima za pasem!
Serdeczności Sisi:))
Dwuznaczność grudniowej gorączki. Czy rozpędzony pociąg bezdusznych zakupoholików i tej tuby reklamowej nie zagłusza tego, co jest najważniejsze. Za chwilę zamkniemy się przy stole i bielą podzielimy samotność. tam chłód, a tutaj też chłodno.
Dobrze byłoby, żeby przy żadnym stole nie wiało chłodem, sytuacja w wierszu pokazała, że nawet niesamotnej przy nim osobie było zimno, takiego uczucia doznałam i stało się ono kanwą wiersza.
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam:))
Od chłodu zewnętrznego mogą nas ochronić ciepłe kurtki , czapki i rękawice . Uczuciowy chłód jest bardziej odczuwalny i nie wystraczy go okryć ciepłym kocem .
Świetnie opisany chłód samotności we dwoje .
Na przekór wszelkim chłodom, pozdrawiam ciepło ;-))
Masz rację Kingo, ten emocjonalny chłód, wymaga przełamania bariery w sobie... to trudne, gdy nie widzi się gotowości u drugiej osoby!
Dziękuję za ciepłe pozdrowienia i odwzajemniam:))
Na zewnątrz zimno, przy stole chłód. Nie o takich świętach marzymy, ale te chwile spędzone razem przy stole wigilijnym mają swoistą magię.
Ciepłych chwil!
Zdecydowanie nie chcemy takich świąt, ani też spotkań rodzinnych, czy towarzyskich z taką atmosferą, a nie muszę dodawać, że sytuacja z wiersza jest prawdziwa!
Dziękuję za życzenia ciepła!
Niestety często spotykane. Niby wszyscy przy stole ale jakoś zimno. Nie ma radości, nie ma rodzinności. Nie ma rozmów wesołych. Wszystko wymuszone. Ale jest - bo tak trzeba. Przykre są takie sytuacje kiedy rodzina się nie dogaduje. Ładnie to ujęłaś Elu. Bardzo ważny temat podjęłaś.
Pozdrawiam ciepło :)
Bardzo ciekawie o relacjach międzyludzkich, rodzinnych... ? Nie wiem, ale skoro wieje chłodem nad stołem, zwyczajowo jednoczącym członków mikrospołeczności, to chyba nie jest zbyt dobrze.
Ostatnio wyłapuję różne "smaczki" w wierszach. Dziś zabieram sobie ten - "Po linii kręgosłupa wdrapują się mrówki szeregiem żołnierskiej muszruty".
Piotrze, jak zawsze, Twój komentarz zawiera, to co jest sensem tego wiersza, masz niesamowity dar wczuwania się i intuicyjnego odkrywania prawdy:) Dobry z Ciebie psycholog!
Serdeczności :)🍀
Cieszmy się chwilą. Tym chłodem, dreszczem, zapachem, swoją obecnością...
Przyjedzie czas, że nic nie będziemy czuć...
Piękny wiersz, taki "z zapachem"🙂
Pozdrawiam cieplutko 😉
Powiało chłodem bynajmniej nie tym, który niesie zima. Pięknie zestawiłaś chłód jaki daje natura z tym który ,,wieje" od człowieka przy wspólnym stole...Pozostaje walnąć pięścią w stół i pocieszyć się plackiem drożdżowym z herbatą w samotności, może zrozumie;)
Miłego dnia Elu;)
Michale, to jest najgorszy , emocjonalny chłód, przed nim nie wiadomo jak się ochronić, bo dotyka duszy, a tej nie ubierzemy ! Wiesz jak jestem tak zamrożona nie potrafię pocieszyć się w samotności! Zapamiętałam sytuację na tyle, by już do niej nie dopuścić i jestem w tym konsekwentna.
Dziękuję i miłego wieczoru dla Ciebie:)
Wanilia, gorąca herbata i duszna atmosfera parzących grzejników, a oddechy rzeźbią gwiezdno- mroźny wzór, obrus pokrywa się śnieżnymi płatkami... Daj Boże, by nie był to świąteczny stół...!
Świetnie "zagrałaś" kontrastem.
Pozdrawiam, z podziwem.
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.