Inny chłód
usta ściągnięte w wąskie kreseczki.
Po linii kręgosłupa wdrapują się mrówki szeregiem żołnierskiej marszruty.
Płatek śniegu zwolna wirując opada na obrus wtapiając się w jego biel.
Oddechy rzeźbią kolejny gwiezdny wzór,
skrzy się srebrzyście i kreśląc esy floresy
śladem pierwszego spada na stół.
Parzą kaloryfery gorąca herbata paruje,
placek drożdżowy pachnie wanilią,
my przy stole, a tu taki chłód!
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
niestety ten chłód się pojawia, bo jeśli nie ma ciepła w jednym z serc,
to ono emanuje chłodem na nas, tak to bywa, wiersz świetny,
też jak dla mnie o relacjach międzyludzkich.
Miło było wpaść do Twojego archiwum, choć na moment, Elu.
Pozdrawiam ciepło i życzę słonka nie tylko na letni czas,
ale i tego, co ogrzej serce :)
Iwonki, dziękuję Tobie też Elu życzę miłego lata i ogólnie
dobrych dni, serdeczności ciepłkowe ślę :)
Dziękuję za wgląd do moich wcześniejszych wierszy, komentarz i błyski:))😘
Serdeczności, Grażynko i życzę pięknego urlopu w przyjaźni ze słońcem:))☀️
Widzę w Twoim wierszu Elu opis śmierci. To by była pierwsza strofa. Chłód nam się właśnie ze śmiercią chyba kojarzy.
Druga strofa to już obraz, relacja z chwili, gdy bliscy stoją przy trumnie zmarłego. Płatek śniegu, który spada na obrus, to mogłaby być łza, która w locie na odcinku oko - katafalk marznie i zamienia się właśnie w śnieg. Niby czysty, niby nieidentyczny z innymi, niby piękny płatek śniegu, a jednak szybko się roztopi spadłszy na obrus. Oddechy i esy floresy to mogłyby być słowa żyjących o tym zmarłym. Też marzną. Dlaczego? A ile my o tym człowieku wiedzieliśmy? Ile potrafiliśmy zrozumieć jego wewnętrznych walk i prób życia w zgodzie z sobą i Bogiem? Te słowa żyjących fruwają, marzną i stapiaja się z bielą obrusa. Zostaną z nim wyprane i zapomniane już za chwilę. Ile pamiętamy z tych słów, które wypowiada się na cmentarzach? Ile szczerych kondolencji zapamiętujemy?
Trzecia strofa byłaby połączeniem światów: żyjącego i wiecznego. Taka stypa mała. Na stypach zwykle niby jest serdeczną atmosfera, bo sama rodzina prawie, a jednak odczuwa się tę inność sytuacji, ten specyficzny dystans i chłód. Nie wypada się śmiać... Przynajmniej w naszej polskości marnej. Ciepełko kaloryferów, herbata gorąca, placuszek, wszyscy przy stole, bo tak przecież spotyka się rodzina... "A tu taki chłód" – napisała Autorka. Taki chłód, bo to jest ta pustka zmarłego. Taki chłód, który powinien nas zastanawiać nad sensownością dupereli życiowych, a nie skłaniać do składania ofiar z pustych, chwilowych łez. Oto właśnie sednk mojej wypowiedzi. Te łzy jak płatki śniegu, stół, obrus – to jak ofiarą składana na ołtarzu. Żegnamy zmarłego, ale co my właściwie na tym Ołtarzu wdzięczności za życie składamy? Puste słowa? A może warto tam swoje serce położyć. Może warto swoje trudy codzienne.
"Tak, Panie, jest bardzo ciężko, ale dzięki Twojrj łasce pójdę dalej..." Jegi nie trzeba oszukiwać, On i tak wie wszystko.
Piękny wiersz Elu! Jak zwykle zresztą u Ciebie 😊 hej ho! 🙋🏻😃
Zawsze trafiasz z przekazem 👍 Dużo ciepła z mojego serca Eluś 🙂♥️🤗⭐✨🙂
Również serdecznie pozdrawiam:))
Pozdrawiam serdecznie :)
Serdeczności Sisi:))
Serdeczności
Dziękuję i serdecznie pozdrawiam:))
Dziękuję, za Twoje wnikliwe spojrzenie na problem :)
Serdecznie pozdrawiam:))
Świetnie opisany chłód samotności we dwoje .
Na przekór wszelkim chłodom, pozdrawiam ciepło ;-))
Dziękuję za ciepłe pozdrowienia i odwzajemniam:))
chłód czasami wkradnie
nie smakuje im placek
choć wygląda ładnie
gdy się orkan przewali
i nadejdą chłody
szczere ciepłe uczucia
stopią lodu kłody
Pozdrawiam serdecznie i ciepło. 🌹
Serdeczności 🍀
Super wiersz.
Pozdrowionka.
Dziękuję za "super"
Miłego wieczoru;)
Ciepłych chwil!
Dziękuję za życzenia ciepła!
Pozdrawiam ciepło :)
Dziękuję za Twoje słowa:))
Serdecznie Ciebie pozdrawiam:)🌼
Ostatnio wyłapuję różne "smaczki" w wierszach. Dziś zabieram sobie ten - "Po linii kręgosłupa wdrapują się mrówki szeregiem żołnierskiej muszruty".
Super temat...
pozdrowienia,
Serdeczności :)🍀
Przyjedzie czas, że nic nie będziemy czuć...
Piękny wiersz, taki "z zapachem"🙂
Pozdrawiam cieplutko 😉
Miłego dnia Elu;)
Dziękuję i miłego wieczoru dla Ciebie:)
Świetnie "zagrałaś" kontrastem.
Pozdrawiam, z podziwem.
Bardzo dziękuję i miło mi, że wiersz zyskał Twoje uznanie:))
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności