To chyba nie jest aż tak proste. Rzeczywiście jesteśmy częścią natury. Niektórzy z nas czują to głęboko, inni - może nieco płyciej, ale nikt temu nie przeczy. Wierzący mogą się zgodzić, że ta więź, która wszystko przenika to Bóg. On jest w nas, my w Nim - jak w Twoim wierszu. Jednak ludzie - w przeciwieństwie do innych stworzeń - stworzyli naukę. Dlatego bezrefleksyjne trwanie w Bogu to dla nich za mało. Muszą się zastanawiać, jak to działa. Jeśli zamiast dusza powiemy jaźń, zamiast życie "zespół wzajemnie podtrzymujących się procesów metabolicznych. zamiast iskra Boża, która nas przenika - poczucie wspólnoty - sprawa zaczyna się komplikować. Bóg (dla wierzących, dla niewierzących to poczucie) rzeczywiście jest w nas, ale to staje się powoli banałem. My chcemy wiedzieć, czy Jego obecność jest faktem obiektywnym, czy dzielonym z innymi złudzeniem, czy nasze postrzeganie pozazmysłowe - bo tylko w ten sposób umiemy nawiązać z mim kontakt - jest bezstronne, czy np. zależne od tego, co ostatnio zjedliśmy itp. itd.
...a im bardziej się w owe problemy zagłębiamy tym bardziej tracimy owo początkowe poczucie wspólnoty. Zaczynamy widzieć coraz więcej drzew, ale przestajemy widzieć las.

zgadzam się z Tobą zawsze mówiłem tam gdzie stoi moja noga tam jest mój dom i miłość wzajemna do Boga i nigdy nie wątpię ...pozdrawiam serdecznie ...

Prawie się można zgodzić

Twój wiersz Odyseuszu, niesie spokój, jest jak oddech świeżym powietrzem!
Serdeczności:)⭐

Wiersz czyta się jak o odkryciu, że granice są tylko w nas.
Mówi, że Bóg i wszechświat nie są daleko, lecz w każdym oddechu.
I wystarczy otworzyć serce, żeby zobaczyć, że wszystko już w nim jest.
6/5

Myślę podobnie jak w komentarzu samisena
Serdecznie pozdrawia , zostawiam radosne
myśli:)

wiadomość jedności jest inspirująca i dająca nadzieję..Mądry wiersz

Ziemia jest naszym wspólnym pojazdem, a każdy z nas jest załogą, a nie pasażerem.
Człowiek nie jest jedynie małą cząstką rzeczywistości, lecz nosi w sobie cały wszechświat, świadomość i boskość. Przesłanie utworu jest proste, ale głębokie: prawdziwe poznanie siebie prowadzi do zrozumienia całego istnienia.
Pozdrawiam