Cisza
I cicho pomyślę o tym co strach ten budzi,
I w ciszy się spocę stojąc w kolejce,
I w ciszy podam pieniądze kasjerce.
Cicho opuszczę budynek pełen życia,
Cicho wejdę do domu, miejsca mego skrycia,
Mimo iż cichy głos przecinanej skóry,
W głowie echem zabrzmi jak krzyk wyrzucony w góry.
Cicho krew skapnie na podłogę,
Memu umysłowi ciszy da pożogę,
Ma osóbka cicho żyje skrajnie,
I żyć cicho będzie dopóki nie zbladnie.
Nocą mieszkanię opuszczę w ciszy,
I pójdę w dal gdzie nikt nic nie usłyszy,
Stopy me w ciszy dotknął mostu krawędzi,
W ciszy martwe wewnętrznie ciało w dół popędzi.
~GrimM