Do Ciebie Boże
Wzrok mój wznoszę,
Jako człowiek bezduszny,
Ten zawsze niepokorny,
Dziś nie chcę jałmużny,
Pragnę twej ochrony,
Jako człowiek żałosny,
Tu przed tobą stojący,
Com gardził innymi,
Dziś wpadający w ruiny,
Jako człowiek majętny,
Co sławą się wzbogacił,
Pieniędzmi ponętny,
Tak wszystko stracił,
Jako człowiek dumny,
Co nigdy miecza się nie wyzbył,
Teraz patrzący w oczy trumny,
Myślący, jak bez niego świat się obył.
Już na mnie ogół głuchy, ślepy,
Tak już kończę patrzeć na świat tępy,
I do Ciebie Boże,
Wzrok mój wznoszę.