Drugiego sierpnia
Wielkiego Wybuchu
kiedy staliśmy się
poczytalni
nauczyliśmy się
tabliczki mnożenia
i jak ukraść księżyc
dzisiaj jest rocznica
pęknięcia serca
ale tylko mojego
dlatego to ja
o niej pamiętam
stojąc pod drzewem
z jednym liściem
starą już zieloną
kłódką z napisem
widocznym tylko
o wschodzie słońca
i gwoździem
trzymającym ją
czule jak kat
swój topór
albo anioł
który postanowił
stąd odejść
ale nie może
dzisiaj jest rocznica
powrotu do domu
w którym Bóg
gotuje coś na obiad
zawsze z miłością
i czułym spojrzeniem
i może za rok
będę umiał wybaczać
tak jak On
od samego Początku
do Końca