Istnieje, więc tworzy
żeby to pokazać całym sobą
przeprowadza przez siebie
wszechświat za wszechświatem
wystawia tylko na scenie
żadnych rachunków
chyba, że w scenariuszu
który sam napisze, więc pisze
aż stworzy po kolei wszystko
- Jeden do jednego albo dwa
do zera zależy od perspektywy
co dalej na półce za milczeniem
czy z garnka wyparował już strach?
a może nadal boimy się cieni
które rzucamy na ten i tamten świat
zajadle udając, że to nie ja!? -
Nie ozdabia kamieni, ale bierze je
takimi, jakie są, w szczerym polu
nie szlifuje ich, żeby zabłysły
krawędziami i powierzchnią
pozwala im być w każdym momencie
przed oczami świadomości
która tworzy z nich całość
kiedy nimi się staje -
- Istnieje - więc tworzy...