X
Historia brzegów
wolny
2022-02-23 06:07
Wody historii odeszły
i wynurzyły się z niej brzegi
w oczekiwaniu na przypływ
Zamarzyły sobie być
wielobarwną ciepłą łąką
aby nocą można było spać
w niej spokojnie
Przesuwając się pod niebem
tak sobie patrzą w gwiazdy
na przypływ Drogi Mlecznej
I kiedy ich dotknie zakwitną
na nich ziarenka piasku
od dawna zielone brązowe
czasem niebieskie
żeby poznał je też człowiek
bosy i radosny nie tylko wiosną
teraz weźmy głęboki oddech
księżyc już w pełni a my
wydychamy gwiazdy
żeby nikt nie był samotny
nawet My
i wynurzyły się z niej brzegi
w oczekiwaniu na przypływ
Zamarzyły sobie być
wielobarwną ciepłą łąką
aby nocą można było spać
w niej spokojnie
Przesuwając się pod niebem
tak sobie patrzą w gwiazdy
na przypływ Drogi Mlecznej
I kiedy ich dotknie zakwitną
na nich ziarenka piasku
od dawna zielone brązowe
czasem niebieskie
żeby poznał je też człowiek
bosy i radosny nie tylko wiosną
teraz weźmy głęboki oddech
księżyc już w pełni a my
wydychamy gwiazdy
żeby nikt nie był samotny
nawet My
Ocena wiersza
Wiersz został oceniony
2 razy
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Maba(*)
2022-03-08
Za samo "wydychanie gwiazd" duży plus, plus gwiazdy.
Coffee_81(*)
2022-02-23
Stworzyłeś taką odrębną przestrzeń z bardzo fajnym, specyficznym klimatem - gdzie czytelnik może się zatrzymać, by nie tylko odczytać interpretację Twojego wiersza, ale też oddać się myślom nad wydarzeniami ze swojego życia.....
Wiersz bardzo ciekawy :))
Pozdrowienia serdeczne :))
Wiersz bardzo ciekawy :))
Pozdrowienia serdeczne :))
2022-02-23
Dziękuję za ciekawy komentarz. Fajnie z Ramblerem rozszerzyliście ten wiersz, jak dla mnie, oczywiście :) Pozdrowienia
Rambler
2022-02-23
'za dzień, za dwa, za noc, za trzy...' Brzegi to tak bogate obrazy.... razem a osobno, obok siebie... czekają, marzą, bo to im zostało 'i kiedy ich dotknie' będą gotowe albo zmęczone... a w tle szczęście i radość jakie dają zielone pąki... choć z cieniem świadomości, że może ich nikt nie obejrzy poza niebem... Taką sytuację może przypisać do tak wielu wydarzeń życiowych osobistych i ogólnoświatowych... Gratuluję!
2022-02-23
Ja tam widziałem to, co opisałem, ale w zasadzie chodziło mi o to, żeby krzepiło i zastanawiało; żeby można było dzięki temu ustanowić sobie Dzień Chwili Myślenia, o! na przykład. Dzięki bardzo :) Pozdrawiam
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Pokaż mniej
x
Polityka plików cookies
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności