czy pan wie czego pragną kobiety...
przesłodkie chwile
lśniły w radosnym uśmiechu
nudy nie było gdy
był czas na wiosnę
mówiłeś do mnie Aniele
z trudem pamiętam jak miałeś na imię
chciałeś zamknąć mnie w szklanej klatce
ubrać w jedwabie i diamenty
kim byłeś nie wiem
dzisiaj zamykam chwile życia
w jesiennej konfiturze
lecz wciąż śnię o tamtym ogrodzie
pachnącym czerwienią
zasłuchana w skrzyp furtki
a może to były majowe świerszcze
tam też orzechowa weranda
oplątana dzikim winem
a w dali ty w słońcu zrywasz dla mnie jagody
by zanurzyć w śmietanowej mgle
a potem w zieleni spojrzenia
zaniknąć