* (wspinamy się po sobie...)
wspinamy się po sobie
twoje ręce są jak schody
wzwyż
twoja szyja jest drabiną
twoje oczy szczeblami
ty trampoliną
brak ciebie studnią
twoje myśli – samochody pokonujące
czasoprzestrzenie
gesty – pocztówki piorunujące niebo
i ziemię
dotyki – koperty, które wkładają mnie
do środka
podróżuję w nich, dokąd ?
nie wiem, nic nie widzę, jestem w
rękach listonosza
jestem opieczętowana
na piersiach mam przylepiony
znaczek
wszystko ma wyznaczone miejsce
i cenę
wspinam się po tobie
gdy ciebie nie znam tak zwinnie ześlizguję się
tak zwinnie
pod ziemię