X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

JA W TRÓJCY JEDYNY

Wiersz Miesiąca 0
wolny
2025-03-14 00:04
z cyklu: "SŁOWEM BOGA WYRAZIĆ".

ja nie jestem trzema krokami
choć chodzę po liniach
ani trzema pytaniami
choć wciąż szukam odpowiedzi

jestem cieniem własnych pragnień
i śladem, który nie znika
pytaniem rzuconym w próżnię
odpowiedzią, którą zerkam w myśli

być może –
istnieję jako wątpliwość
przez którą przechodzi światło
blask, co gaśnie w oczach

we mnie jest jedność
zbierająca fragmenty siebie
w powolnym oddechu lat
w zakrętach losu, co wraca do źródła:

Boga – Stworzyciela
Syna Jego – jedynego
Ducha – co we mnie
na Ich podobieństwo, tkwi w ciele

ja jestem pytaniem
co szuka odpowiedzi w trzech
i odnajduję jedynie obietnicę –
tchnienie życia wiecznego
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
17 razy
Treść

6
13
5
4
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
1
5
16
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


myszulek
myszulek
cztery dni temu
Jest tu piękne balansowanie na granicy poszukiwania i odnajdywania, jakby każde pytanie było jednocześnie drogą i odpowiedzią. Wątpliwość nie wydaje się czymś, co niszczy, lecz czymś, co prowadzi dalej. Światło przechodzące przez tę wątpliwość nadaje jej sens, a jedność wyłania się z rozsypanych fragmentów. To spokojna, choć pełna napięcia refleksja o istnieniu.


sturecki
trzy dni temu
Bo może w tej grze między pytaniem a odpowiedzią tkwi istota poszukiwania. Jedność nie musi być dana od razu – czasem trzeba ją poskładać kawałek po kawałku. Dzięki.

kuqu
kuqu
cztery dni temu
jestem odpowiedzią na pytania, których brak
jestem pytaniem, gdy szukasz odpowiedzi...


sturecki
cztery dni temu
Brzmi jak zagadka istnienia – balans między niewiadomą a rozwiązaniem, między ciszą a poszukiwaniem.

eSka
eSka
cztery dni temu
b ciekawe rozważania na temat kim jestem, po co żyję którędy i czy warto dotrzeć do źródła.
z podobaniem!
S


eSka
cztery dni temu
sądzę, że tak. Gdyby na Everest można było polecieć helikopterem sądzę, że żaden himalaista by z tego nie skorzystał

sturecki
cztery dni temu
Tak. Każdy krok, każde pytanie, każda chwila to część tej wędrówki. Pewnie/może sens tkwi właśnie w samym podążaniu, a nie w dotarciu na miejsce.

eSka
cztery dni temu
otóż to!
droga jest celem
wędrówką życie jest człowieka
Miłego wieczoru!
S

sturecki
cztery dni temu
Dziękuję. To pytania, które chyba nigdy nie tracą znaczenia – im bardziej je zgłębiamy, tym więcej nowych ścieżek się otwiera. A czy warto dotrzeć do źródła? Może samo poszukiwanie jest już odpowiedzią.

aff<sup>(*)</sup>
aff(*)
pięć dni temu
Żyć żeby żyć?
Musi być coś jeszcze.
Pzdr :)


sturecki
pięć dni temu
Pewnie, że musi !? Pytanie tylko – co? Sens, pasja, miłość, a może samo poszukiwanie? Pozdrawiam.

Kakashi Hatake
Kakashi Hatake
pięć dni temu
Jak oni mi nie obiecali tak i ja im obiecać nie mogę... Pozdrawiam.


sturecki
pięć dni temu
Tak, bo wolna wola to jedyna umowa, której nie trzeba podpisywać.

Kakashi Hatake
pięć dni temu
Tylko wolną wola po obu stronach.

sturecki
pięć dni temu
Słusznie. To w końcu uczciwy układ – żadnych obietnic, żadnych rozczarowań.

Larisa
Larisa
pięć dni temu
Każdy pragnie odnaleźć to źródło niewyczerpanej siły i miłości.
Przez każdego to "światło" przechodzi... bo Ono jest źródłem naszego istnienia.
Człowiek myślący - poszukujący, chyba na końcu swojej drogi życiowej może zmierzyć się z zagadnieniem istnienia Osobowego Boga.
Wciąż podążamy drogą poznania... jedni szybciej, a inni wolniej.
Zagadnienie życia wiecznego zawsze idzie w parze z wiarą, często opartą na doktrynach religijnych.
Peel odnajduje swoje źródło i wie, że do niego będzie powracał.
Wiersz zatrzymuje i skłania do refleksji na trudny, bo bardzo osobisty temat.
Serdecznie pozdrawiam


sturecki
pięć dni temu
Poszukiwanie źródła to podróż, którą każdy odbywa na swój sposób, w swoim tempie. A czy na końcu drogi odnajdziemy osobowego Boga, nieskończoną energię czy tylko ciszę – to pytanie, które towarzyszy nam przez całe życie. Ważne, że wiersz potrafi zatrzymać i skłonić do tej refleksji. Dziękuję za wnikliwe spojrzenie.

kmalenka8
kmalenka8
pięć dni temu
Bardzo trudny temat wziąłeś na warsztat...Myślę, iż każdy na swój sposób pojmuje to co niepojęte! Osobiście nie wierzę w Trójcę, ale też szanuję jeśli ktoś wierzy w to co otrzymał np. w naukach KK...Każdy ma do przejścia własną i różną od innych drogę więc porównywanie się z kimś mija z celem...Bez względu na to czy wierzymy w to czy też nie, wszyscy prędzej czy później spotkamy się u Źródła 😃Jednak najważniejsze w życiu to starać się być dobrym człowiekiem lecz nie tylko w słowach a czynach...To tak w telegraficznym skrócie, bo jak się rozkręcę to mogę nie skończyć przed północą 😂Pozdrawiam Staszku serdecznie 😃⭐🍀


kmalenka8
pięć dni temu
Widzisz tak to jest w życiu! Wyznaję zasadę wpojoną mi przez mamę "jeśli umiesz liczyć to licz tylko na siebie" 😃Wybacz Stasiu choć fajnie się pisze to muszę Cię pożegnać, bo będę miała teraz przeprawę z weną 😃Coś mi się miga od pisania...Dobrej nocy Ci życzę i bez Łysego w oknie 😂

sturecki
pięć dni temu
Łysy znowu robi swoje – pokazuje się tylko na chwilę, żebyś miała nadzieję, a potem puf i już go nie ma! Jak prawdziwy mistrz dramaturgii. I masz rację – nie ma co na niego czekać, jak będzie chciał, to wróci. A jeśli wena się trafi, to wiersz sam się napisze, a jak nie, to też dobrze – czasem lepiej po prostu odpocząć.

kmalenka8
pięć dni temu
Nic z tego! 😂 Ból, bałagan w głowie oraz Łysy mają mnie w nosie! 😃Właśnie byłam zobaczyć gościa i wynurzył się zza bloku, by schować zaraz za chmurami w niebiesko brązowej poświacie...Nie będę za nim czekać! 😂Jak napiszę to będzie a jak nie to nie...

sturecki
pięć dni temu
No to ładny duet Ci się trafił – ból i bałagan, a do tego jeszcze Łysy uciekinier. Może jak coś skrobniesz, to przynajmniej jeden z nich się zmęczy i da Ci spokój. Trzymam kciuki za twórczy przełom.

kmalenka8
pięć dni temu
Ha ha ha...Staszku nie prowokuj bo jeszcze chcę coś skrobnąć na temat uciekiniera 😂 W głowie ból z bałaganem grają w ping ponga...😂 Oszaleć można...

sturecki
pięć dni temu
Klasyczny Łysy – pojawia się, kiedy mu pasuje, a jak się na niego polujesz, to udaje niedostępnego. Może ma swoje zasady albo po prostu lubi się droczyć. Ale jak już złapiecie kontakt wzrokowy, to pewnie będzie magiczna chwila. Głupawka? Niech się rozkręca, noc sprzyja takim klimatom.

kmalenka8
pięć dni temu
Skubany pokazuje się najczęściej gdy o nim zapomnę bo jak chcę zrobić fotkę to albo śpi w chmurach, albo kąpie w deszczu...😂 Raz na jakiś czas uda nam się spotkać wzrokiem 😂 Uwaga głupawka na horyzoncie 😃

sturecki
pięć dni temu
No tak, Łysy zawsze robi swoje – czasem świeci pełnym blaskiem, a czasem chowa się jak winowajca. Może poczeka, aż zaśniesz, i wtedy zerknie zza chmur, czy jeszcze jesteś zła. Ale skoro i tak go lubisz, to pewnie wam się jakoś ułoży.

kmalenka8
pięć dni temu
Dzięki 😃 Chciałam Łysemu pogrozić palcem, ale wszedł na dach...😂Może jak będzie z drugiej strony bloku to sobie trochę z nim "porozmawiam" 😂 To taki nocny tchórz...Często chowa się za chmurami albo blokami...Ale i tak go lubię! 😃

sturecki
pięć dni temu
Oj tak, Księżyc to zawsze dobry winowajca – tajemniczy, niedostępny i nigdy się nie broni. Oby ból szybko odpuścił, bo polot zawsze warto mieć w zanadrzu.

kmalenka8
pięć dni temu
Ha ha ha...dobre! 😂 Dzisiaj raczej nie mam już polotu...Cały dzień z różnym natężeniem boli mnie głowa! Pewnie to wina Pełni Księżyca bo przecież ktoś musi za to odpowiadać...🤔😃

sturecki
pięć dni temu
Pięknie to ujęłaś – wiara, jej brak czy inne spojrzenie nie zmieniają faktu, że wszyscy mamy swoją drogę do przejścia. A jeśli u jej kresu czeka Źródło, to pewnie i tak wszyscy się tam kiedyś spotkamy. I tak, dobro zawsze weryfikują czyny, nie słowa. A jeśli masz ochotę się rozkręcić – północ jeszcze daleko.

klaks
klaks
pięć dni temu
Piękny wiersz, z pytaniem które zadaje sobie każdy człowiek, gdzie jest źródło i czy do niego wracam? Nie ma pewnej odpowiedzi, pozostaje wiara bądź jej brak i przeświadczenie że wracamy tylko do gleby w postaci mikroorganizmów:)

Pozdrawiam serdecznie 6/5 :)


sturecki
pięć dni temu
Pytanie stare jak ludzkość – czy wracamy do źródła, czy po prostu rozkładamy się na czynniki pierwsze? Pewnej odpowiedzi brak, ale może to właśnie w tej niepewności tkwi sens wiary … albo spokój w jej braku.

Izka1<sup>(*)</sup>
Izka1(*)
pięć dni temu
Najbardziej zatrzymała mnie czwarta zwrotka. A tak naprawdę ogólnie stwierdziłam to już nie są raz, że za życia odpowiedzi na te pytania chyba trudno znaleźć. Ale to nie o to chodzi, Żyjmy tak jak nauczyliśmy się pacierza, przestrzegajmy istotnych wartości z przekazań, które są ponadczasowe i dotyczą nie tylko wierzących. I myślę, tak prosto, że będzie dobrze. Pozdrawiam serdecznie


sturecki
pięć dni temu
Czasem odpowiedzi nie przychodzą za życia, ale może właśnie dlatego warto zadawać pytania. A jeśli kierujemy się wartościami, które przetrwały wieki, to nawet bez gotowych odpowiedzi droga wydaje się właściwa. I tak, myślę, że będzie dobrze.

Trociny(anna)<sup>(*)</sup>
Trociny(anna)(*)
pięć dni temu
Piękne są Twoje rozważanie na temat Boga i wiary.
Pozdrawiam.


sturecki
pięć dni temu
Dziękuję. Wiara to temat, który nie ma końca – im więcej się nad nią zastanawiamy, tym więcej przestrzeni otwiera na refleksję. Cieszę się, że moje słowa trafiają do Ciebie.

Marek Żak
Marek Żak
pięć dni temu
Trójca jest trudna do zrozumienia, ale nie o zrozumienie chodzi przecież w wierze, tylko o nadzieje i miłość, a wiara, nadzieja i miłość to 3 cnoty boskie i może dlatego, jak pisałem, a mówią na wschodzie: Boh lyubytʹ triytsyu, Pozdrawiam


sturecki
pięć dni temu
Piękna myśl – wiara nie zawsze wymaga zrozumienia, ale zawsze domaga się serca. A skoro Bóg lubi trójcę, to może dlatego wszystko, co najważniejsze, układa się w trzy.

JoViSkA
JoViSkA
pięć dni temu
Myślę, że na nurtujące pytania, odpowiedzi przyjdą w odpowiednim czasie...najważniejsze, że wiemy do kogo te pytania kierujemy, wiara i nadzieja kształtują nas poprzez zdobyte doświadczenia w drodze do odpowiedzi :)
Pozdrawiam Stasiu ciepło i serdecznie i życzę udanego piątku :)


JoViSkA
pięć dni temu
Zgadza się :)

sturecki
pięć dni temu
Pytania są jak drogowskazy – nie zawsze od razu prowadzą do celu, ale pokazują kierunek. A jeśli wiara i nadzieja towarzyszą w tej podróży, odpowiedzi znajdą właściwy moment, by się ujawnić. Dziękuję, wzajemnie.

andrew
andrew
pięć dni temu
Cud, czy trzeba szukać daleko.
My i wszystko wokół to cud, nawet gdy...

Pozdrawiam serdecznie
Miłego dnia


sturecki
pięć dni temu
Dokładnie tak jest ... cud nie zawsze krzyczy – czasem po prostu jest, czekając, aż go dostrzeżemy.

Krystek
Krystek
pięć dni temu
Ważne rozważania zatrzymują w zadumie.
Sle moc serdecznych pozdrowień:)


sturecki
pięć dni temu
To dobrze – zaduma to pierwszy krok do pełniejszego zrozumienia. Pozdrawiam.

Motylek78
Motylek78
pięć dni temu
jesteśmy wyrazem Bożej Miłości
w sercu mam Trójcę Świętą
zawsze warto pytać...
wiersz bardzo mi się podoba
Pozdrawiam serdecznie 🦋


sturecki
pięć dni temu
Dziękuję! Pytania prowadzą do głębi, cokolwiek ona znaczy, a jeśli w sercu jest miejsce na Trójcę, to pewnie i na odpowiedzi.

Odyseusz62
Odyseusz62
pięć dni temu
Ja... jest prawdą. Napisałem kiedyś wiersz o takim tytule, jak go znajdę to dodam w nawiązaniu do Twego cyklu.


sturecki
pięć dni temu
Ciekawe rozważanie – granica między „Ja jestem prawdą” a „Ja jest prawdą” może być cieńsza, niż się wydaje. A herezja? Czasem to tylko pytanie, na które jeszcze nie znaleziono oficjalnej odpowiedzi. Na szczęście stosy to już przeszłość, więc można myśleć swobodnie.

Odyseusz62
pięć dni temu
Ten wiersz który zamieszczę jest moim przemyśleniem do Ewangieli.
Kiedyś zastanawiałem się, czy to aby nie błąd w tłumaczeniu i czy słowa
Ja jestem prawdą nie znaczą tak naprawdę Ja jest prawdą, po 40stu dniach medytacji na pustyni z swoim Ja jako jedynym bodźcem można by dojść do takiego wniosku. Wiem, że to straszna herezja ale pocieszam się tym, że stos raczej mi nie grozi.

sturecki
pięć dni temu
„Ja” jako prawda – brzmi jak początek ciekawej dyskusji. Czekam na Twój wiersz, bo każde spojrzenie na ten temat może otworzyć nowe drzwi do interpretacji.

Pasjans
Pasjans
sześć dni temu
Śledzę cykl, który jest zatrzymująco ciekawy. Z jednej strony hermetyczny, z drugiej w wielu fragmentach uniwersalny. Szlachetny przykład poezji psychologizująco-filozofująco-poszukującej w bardzo smacznym wydaniu. Gdyby zrównoważyć krótszymi formami - byłby w zasadzie gotowy tomik.
W każdym wierszu cyklu są perełki, tutaj ta:
"we mnie jest jedność
zbierająca fragmenty siebie
w powolnym oddechu lat
w zakrętach losu, co wraca do źródła"
Co prawda pojmuję inaczej źródło, co nie przeszkadza mi identyfikować się z pięknym zapisem intuicyjnej prawdy.
Na dniach dam gwiazdy całemu cyklowi i wrócę z paroma jeszcze wpisami. Kłaniam się nisko niezwykłemu Autorowi :-)


sturecki
pięć dni temu
Dziękuję za tak wnikliwe spojrzenie i docenienie zarówno struktury, jak i treści. Poezja, która zatrzymuje i skłania do powrotów, spełnia swoje zadanie – cieszę się, że cykl tak z Tobą rezonuje ... całego tu nie zamieszczę, bo liczy przeszło 100 utworów. A gwiazdy? Niech błyszczą tam, gdzie słowa ich potrzebują. Ukłon odwzajemniam.

januszek
januszek
sześć dni temu
" ja " czytam jako = człowiek
czyli ostatni etap stwarzania miał być odpoczynkiem dla Boga
istotą żywiącą
ale zawiódł
utracił Ducha Bożego
do tego stopnia że tylko sam Bóg w 2 Osobie mógł wynagrodzić obelgę z Raju i przywrócenie Go( patrz zesłanie Ducha Świętego)
ten powrót może być wznioślejszy zwany [Bodaj} duchem ożywiającym
to tak tyle na gorąc o
pozdro :))


sturecki
pięć dni temu
Człowiek jako przerwany odpoczynek Boga – ciekawa perspektywa. Może właśnie dlatego życie bywa tak wyczerpujące. Pozdro.

Waldi1
Waldi1
sześć dni temu
piękny wiersz ... wiarą pisany ... ja jakoś nie mam czasu ani chwil takich bym wątpił .... każdy oddech pochodzi od Niego do zatrzymania tu mojego czasu idę po Jego śladach ... gdy inni wątpią ...ja śmiało Ufam i idę z wiarą w sercu Jego drogą ... Dobranoc Stasiu ... miłych snów ... mam przed sobą dziesiątkę różańca ... pomodlę się w ciszy ... a odpowiedź poznam jeśli Bóg mi oczy otworzyć i ujrzeć piękno tego świata ... pozdrawiam serdecznie ..


sturecki
pięć dni temu
Wiara, która prowadzi bez chwili zwątpienia, to dar i siła. Niech droga, którą idziesz, zawsze będzie pełna światła, a odpowiedzi przychodzą we właściwym czasie. Dobrego dnia i pozdrawiam serdecznie.


Autor poleca


Autor na ten moment nie promuje wierszy
Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności