Gorzki smak
Jak się poprawić
Wysłowić
Porządnie rozciągnąć
Na wsze strony
Tamtędy, na prawo, na lewo
Targają mną zewsząd
Śmiechy tych co z niechęcią
Uśmiechnął się tak, że zniechęcą
Pomruki tych różnych twarzy
Co próbują doczekać lata
Mijają dni, noce, mijają lata
A mina nie tęga, nijaka
Próbuję zawczasu
Uniknąć krytyki
Wskazujących palców
I dziwacznej mimiki
Nie lubię kiedy krzyczą
Więc doceniam ciszę
Patrzą ze złem w oczach
Teraz patrzę bliżej
Bronię się przed nimi
Bo wprawiają mnie w ten strach
Ja zawdzięczam siłę Bogu
Oni z diabłem niszczą świat
Może zło co ich spotkało
Spotykało ich co dnia
Okruchy tej siły mieli
I została pustka
Gorzki smak