Niewiedza
Niewiedza czy śnie mu się po nocach i mnie wspomina, czy to zwyczajny nietakt.
Wykańcza mnie poczucie braku, czy ma mnie w swoich oczach, czy jestem przezroczysta i czy w myślach na zboczach.
Wykańcza mnie wątpliwość, czy zna mnie, jaka jestem, czy ze smutkiem o mnie myśli,
czy byłam jego szczęściem.
Wykańcza mnie bezsilność wobec jego prawdy,
której mam nie poznać.
Czy to jest plan zgrabny.
Wykańcza mnie tęsknota, czy mam czekać i przebaczać,
czy potrafiłby sprawić, że znów zacznę latać.
Wykańcza mnie nie wiedza.
Brak słów, odpowiedzi.
Czy ta droga warta tego, czy lepiej żyć w niewiedzy.
