ODBYT
nie tylko ciała
ale też spraw, decyzji, przekonań
ten, który milczy, gdy wszystko mówi
a przypomina o sobie
kiedy świat staje się zbyt poważny
noszę go w losie
bo nawet przeznaczenie potrzebuje ujścia
mam go w nosie
ale on i tak pamięta każdą przesadę
bywa do siedzenia
gdy chcę odpocząć od myśli
i bywa do kopania
gdy inni chcą przypomnieć
gdzie jego miejsce
nie robi kariery –
choć zna każdy koniec od podszewki
jest cierpliwy
uczciwy wobec biologii
i śmiesznie prawdziwy na desce sedesu
bo kto, jak nie on
zna granicę człowieczeństwa od środka
bez gaci
ot – byt za mną i przede mną
byt, który poznałem już
i nie znam jeszcze