Próbuję odgadnąć co będzie dalej. Może nawet nie odgadnąć, a ustalić. Bo, że coś będzie, to oczywiste. Wiem dobrze, że nawet kiedy całkowicie znieruchomieję w przestrzeni, tak bym to ja się nie wydarzał (z drugiej strony, może znieruchomienie, to też jakieś wydarzenie), czas złapie mnie za gardło i powlecze w kierunku końca świata. Nigdy w drugą stronę. Próbuję nakreślić w powietrzu (kartka ma tylko dwa wymiary) jakiś dalszy ciąg, ale co chwilę wychodzę poza linie. Gdyby tylko nie było tu tych wszystkich kratek. Kropek do łączenia. Pól do zakolorowania. Rebusów do odgadnięcia. Krzyżówek i równań do rozwiązania. Objętości i powierzchni do obliczenia. Pierwiastków do wyciągnięcia i ułamków, którym trzeba odnaleźć wspólny mianownik. Z sentymentem wspominam swój pierwszy zeszyt do geometrii. Nietknięty. Biały jak śnieg, który potem systematycznie zapęłniałem wiedzą o wszechświecie. Długo o nim nie myślałem. O przyrządach do kreślenia figur i tablicach ze wzorami. Przez lata utwardzałem swoje ręce w stali, drewnie, ziemi i wodzie. Tekturowałem je. Zdrewniałem. Zbetonowałem. Wytwarzałem w nich ogromną siłę, która pozwoliłaby mi wyrwać palcami zęby mądrości i zakopać jak najgłębiej tak, by Wróżka Zębuszka zdechła z wycieńczenia próbując do nich dotrzeć. Świat wynagrodził mnie za ten heroizm obojętnością i pogardą. Widzę je nawet bez okularów, jak przyssane do skóry w okolicy serca, wysysają krew, dobroć i wrażliwość. Trochę się boją tabletek. Kiedyś uciekały na ich widok, teraz tylko podkulają ogonki i warczą. I ssają, ssają, ssają. Coś mi się wydaje, że będzie tak już zawsze.
Zgadzam się z Czasem. Czytam raz, drugi i kolejny. Wiersz się czuje od cebulek włosów po stopy...
To, co nieodgadnione, już takie pozostanie bo wydarzenia się zdarzą lub nie, a my się tylko do nich dostosujemy w przelocie... Pozdrawiam :)
Boże mój... aż ciężko skomentować. Wiersz czuje się w całości, a poszczególne momenty można wyjąć i hołubić i smakować po kilka razy, choć bez całości tracą na znaczeniu.
Uwielbiam Cię czytać. Choć to boli
Zgadzam się z Rzabką, też bym raczej utwór zakwalifikowa do prozy wierszowanej! A co dalej?, moim zdaniem nie ma sensu wybiegać za daleko myślami, zrobiłam sobie trochę podobne do Twojego ćwiczenie myślowe, ale bez kartki i matematycznych "podskoków", doszłam do wniosku, że ... " jakoś, to będzie"! Pewnie nie jest, to najmądrzejsza strategia, ale w pewnych sytuacjach, sprawdza się!
Twój tekst, rzeczywiście jest fascynujący...
Pozdrawiam serdecznie:))⭐🍀
Niezwykły jest Twój utwór. Przewierca człowieka na wskroś. Każdy poświęcając się szczerze jakiejś wybranej idei, doskonali się w niej, wiedząc i wierząc, że dosięga już kresu ludzkich możliwości. Ale w zamian otrzymuje tylko znaki zapytania, zdziwienie od tych, którzy nie mają o niej pojęcia. Nowatorskie myślenie nigdy nie jest nośne, a odizolowanie od środowiska, zazwyczaj bolesna. Ból,ten wewnętrzny, ten najbardziej indywidualny, który z czasem paraliżuje , uśmierza jedynie chemia... Proszki...Uzależniają, by móc po prostu trwać. A wszechświat i tak istnieje, niezależnie od kondycji peela...
Zaciekawiłeś mnie bardzo, bo piszesz doskonale, a wymiar Twojej poezji mimo, że wykracza poza ramy, linijki, kratki, jest piękny, bo wolny.
Hmmm, powiedziałabym, że to raczej proza wierszowana, i to świetna, wciągająca w wewnętrzny świat myśli i uczuć, tam, gdzie nie ma zewnętrznej cenzury, jedynie wewnętrzna...:) Fascynująca podróż... Pozdrawiam ciepło 🌞
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.