X
Królik w krainie Alicji.
miniatura
2023-11-03 18:53
Wyciągnąłem królika z kapelusza. Był dość blady i zaspany, ale z drugiej strony, co innego miałby robić w kapeluszu? Ziewnął ze dwa razy i spojrzał na mnie. Byłbym przysiągł, że się przy tym uśmiechnął. Takie radosne "dzień dobry" w niemym języku królików. Odśmiechnąłem się i pogłaskałem go delikatnie. Co za miękkie, przyjemne futerko. Przeciągnął się i tym razem okazał spojrzeniem wdzięczność. Pokicał chwilę po okolicy, przystanął i podrapał się za uchem. Ja przyglądałem mu się z odległości kilku kroków, zauroczony jego milusiństwem.
Coś mi w nim jednak nie grało.
Skupiłem się bardziej i w końcu to dostrzegłem. Był trochę za chudy. Tak. Pieczeń jest wykluczona. Będzie na rosół.
Coś mi w nim jednak nie grało.
Skupiłem się bardziej i w końcu to dostrzegłem. Był trochę za chudy. Tak. Pieczeń jest wykluczona. Będzie na rosół.
![[ GALBA ]<sup>(*)</sup>](/imagethumb,UjFENnU2KTNmOFY0QDQ4OUc4LjU.jpg,icons,150x150)