portret noemi
ze słów układam ślad ręki na twojej skórze
popatrz na mnie taka jestem wstrząśnięta
zliż ze mnie krople potu – słoną rozpacz
rabbi löwa niesie karty i mówi śmierć to życie
myśl paruje goryczą której początków nie znam
i tak jak twojego gniewu - nie rozumiem
dotknij we mnie przyczynę wszystkich czułości
a zostanę dla ciebie najpiękniejszą formą
podróży do pierwszego ze światów wspólnych
ale jeśli to jest miłość to nie buduj dla nas domu
bo przeminie tylko zdmuchnij pył z moich ramion
z przeniebieskiej sukienki wokół moich piersi