X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

opiekun samotności cz.5 (proza fantasy)

Wiersz Miesiąca 0
proza wierszowana
2023-07-30 07:33
Na ekranie, przed którym spędzał znakomitą część swojego życia, pojawiła się Meduza. Harry’ego przeszył zimny dreszcz. Nie lubił jej, po pierwsze dlatego, że zawsze deptała mu po piętach, po drugie, nieraz niweczyła jego plany, odbierając bezlitośnie życie podopiecznemu. Była nieproszonym gościem, niemniej tak potężnym, z niewyobrażalną mocą, iż należało się jej bać. Zjawiała się w jego kryjówce dosyć często, próbowała nawiązać z nim bliższy kontakt, jednak Harry starał się, by między nimi nigdy nie topniał spory dystans. On szanował jej moc, a ona jego.

– No i mam cię robaczku… Wiedziałam, że prędzej, czy później twoja ludzka natura zwycięży, ale przyznam, niezły jesteś… Tyle czasu musiałam czekać… – Meduza sączyła słowa jak jadowita żmija.

– Daj spokój, umowa to umowa. Jestem gotowy, tylko co ze stacją, mądralo? – Harry wściekły burknął.

– Masz dwa dni, pomyśl i obsadź stanowisko na tyle sprawnie, i odpowiedzialnie, by dusze wracały do ciał, a nie błąkały się latami po zgliszczach – Meduza patrzyła na niego władczo.

– Pomóż mi w tym… – Harry zadrwił z niej.

Meduza zmarszczyła rozwścieczona brwi. Patrzyła na niego przez chwilę, głaszcząc swoją zabawkę, którą trzymała w ręce. Była to niewielka srebrna kosa, udekorowana diamentami. Harry zaniepokoił się bardzo.

– Skoro ciągle w tobie tyle niepotrzebnej buty, niech to będzie ostatnia dusza, którą gościłeś na uzdrowieniu podejścia do życia… – Meduza uśmiechnęła się wrednie.

– Nie!

– Tak. Masz dwa dni. Żegnam! – rozpłynęła się równie szybko, jak się pojawiła, pozostawiając za sobą podmuch śmierci.

Harry wściekł się na siebie. Popełnił błąd pychy. Zamiast raz ustąpić, znowu zaognił sytuację. Wiedział, że Meduza ma do niego ogromną słabość, stąd jego buta. Zostały mu dwa dni, by ogarnąć kilka miejsc, a Teresa musi uzdrowić jak największą ilość ludzi.

*

Harry rozwarstwił czas, aby ukryć się z zamiarami przed Meduzą, a przede wszystkim by móc z aptekarską precyzją dopracować plan; między innymi dla Teresy. Czas ziemski naglił, za to potrafił nieźle żonglować wymiarami, więc jego przełożona, poczeka w jakimś wymyślnym zakrzywieniu lustra rzeczywistości.

Wiedział, że jeśli się wyda jego krecia robota, wprowadzą zabezpieczenia śluz i skończy się szkolenie Aniołów Opatrzności. Tego by sobie nie życzył. Przeszukał pospiesznie wszystkie tajne pliki, odnalazł kilka tysięcy nawróconych osób w ostatnim ziemskim roku, po czym narzucając jedne dane na drugie, selekcjonował największe przewodnictwo, ponad podziałami. Ostatecznie miał już grupę trzynastu poborowych. Nadał im taką roboczą nazwę z powodu nie całkiem jasnej sytuacji, gdyż w rzeczy samej postępował z nimi nieetycznie i niemoralnie, bez pytania o ich zgodę na pełnienie funkcji ochronnej i przekaźnikowej. Dla zaspokojenia własnych pobudek i ambicji najlepiej predysponowane jednostki sumiennie przygotowywał na powrót dobrego.

W tej trzynastce była Teresa. Kiedy przebywała w bazie Harry’ego, ten nieustannie manipulował w jej świadomości, podświadomości, podprogowo. Tworzył wiele miliardów bodźców, alby powstawały nowe połączenia neuronowe, wówczas mózg będzie pracował na najwyższych obrotach. Dzięki temu Teresa nie mając pojęcia jak wiele wie i ile potrafi przetransferować energii, pomoże (jak pozostała dwunastka) ziścić marzenie Harry’ego przed odejściem do Wiecznej Mgły.

*

Obudziła się w dziwnym nastroju. Nie wiedziała dokładnie co nią powoduje. Rafał był w pracy. Pośpiesznie
napisała krótki liścik:

„Rafał, muszę załatwić kilka pilnych spraw.

Za długo by tłumaczyć. Muszę coś przemyśleć.

Wrócę do Ciebie na pewno. Kocham Cię T.

P.S. Jestem bezpieczna, nie dzwoń.”

Ubrała czarny golf i czarne dżinsy, związała włosy. Narzuciła czarny kardigan, ciemne okulary, wzięła torebkę. W międzyczasie podjechała taksówka. Wsiadła. Poprosiła o podwiezienie do Szpitala Uniwersyteckiego (w Krakowie), który jest największym obiektem w Europie Środkowej. Mieści tysiąc łóżek, złożony jest z ośmiu budynków. Nie zastanawiała się, skąd ma takie dokładne dane w pamięci. Wiedziała, że musi wejść na Oddział Pediatryczny. Nie było to proste, bo pandemia zaostrzyła przepisy i zablokowała spacery po Oddziałach.

Pełna determinacji wysiadła, zdecydowanym krokiem ruszyła do odpowiedniego budynku, jakby była stałym bywalcem. Miała przy sobie kartę magnetyczną otwierającą drzwi. Szła rytmicznie. Nie zwracała na siebie uwagi. Prześlizgnęła się obok dyżurki, zaspana pielęgniarka nie zauważyła na monitorach intruza.

Stanęła prawie w centrum, plecami dotykała nośnej ściany na korytarzu. Dla pacjentów, lekarzy, personelu medycznego, rodziców – to co się za chwile wydarzy nie będzie widzialne, jedynie lekko odczuwalne. W tym momencie Harry podzielił czas na nanosekundy, przy pomocy potężnych akceleratorów i rozsypuje po wszystkich powierzchniach niezwykle skoncentrowaną energię elektryczną, w pasmach reaktywujących uszkodzone organy. Wszelkie ogniska chorobowe rozbiją się na miliardowe części atomów. Ozdrowieńcy poczują zaledwie mrowienie i lekko mdły smak w ustach.

Harry natomiast zobaczył ogromną kopułę utworzoną z niewyobrażalnej ilości punkcików energii ludzkiej, kosmicznej, energii przyrody, jedna na drugą nakładała się tworząc życiodajny „dach”. Teresa była najprościej mówiąc uziemieniem i przekaźnikiem. Masowy proces uzdrawiania potrwa około dwóch ziemskich sekund.

Teresa, mokra jakby dosłownie przed chwilą wzięła prysznic, starała się wyjść incognito. Czuła przemożną słabość. Udało się. Taksówkarz podwiózł ją pod następny szpital.

*

Harry w ten sam sposób sterował świadomością i wolą pozostałych Aniołów. Niebawem wyjdą na jaw pierwsze ozdrowienia, ludzie zaczną wymyślać teorie, snuć domysły i w końcu tropić szczegóły. Wówczas Anioły muszą być już w Oazie.

Mimo wszystko Harry nie był dumny z siebie, bo jakby nie patrzeć przywłaszczał sobie ogromne ilości energii, którą Meduza chętnie zużyłaby na podtrzymanie swojej wieczności. Każdy człowiek miał swój indywidualny profil z DNA. Łatwo się domyślić ile potrzebowała dziennie energii, by odwiedzać różne miejsca na świecie w tej samej chwili. Znudzona potrafiła zabierać życie tysiącom ludzi dziennie, dla niej licznik dni ludzkich był znakomitą zabawką. Czasami nad kimś się ulitowała, ale jej zdaniem była idealnym przeznaczeniem dla każdego.

*

Harry był dumny. Jego grupa spisała się na medal, pomocnicy Aniołów także. Taksówkarze oczywiście nic nie pamiętają, kto, i dlaczego prosił o kursy pod szpitale. Przekazującym energię również skasował pamięć, zatem nie ma żadnej możliwości, by cokolwiek od nich wyciągnąć, nawet torturami. Niemniej największe piekło właśnie się zaczyna.

Minęły trzy dni, w szpitalach w całej Polsce, ordynatorzy ogłaszają cuda ozdrowienia, lub wspaniałe działanie leków. Pacjentom do transplantacji, ich własne organy zaczęły funkcjonować ze wspaniałą wydajnością. Pacjenci mają rewelacyjne wyniki i samopoczucie. Zbiorowa histeria matek, tym razem ze szczęścia, ich dzieci mogą wracać do domów, by wreszcie zacząć korzystać z życia.

Dziennikarze, reporterzy, śledczy oszaleli. Nieustające wywiady i ustalanie jakichkolwiek podejrzanych faktów. Nijak nie da się logiczne wytłumaczyć tego, co zdarzyło się w kilkudziesięciu szpitalach w tym samym czasie. Katolicy uwierzyli, że to Bóg dał znak litości i miłosierdzia dla najbardziej cierpiących. Ateiści byli zdania, że to zmasowana energia kosmiczna – dobra. Sceptycy, doszukiwali się oszustwa, by można było zareklamować największe szpitale i nakręcać łapówkarstwo. Telefony do rejestracji dzwonią non stop. Zwiększono liczbę obsługi, gdyż było niemożliwością opanować dziki szał.

Tego najbardziej obawiał się Harry. Jakby nie patrzeć ludzie muszą choćby największe szczęście nakrapiać podejrzeniami, wątpliwościami, niepisanym prawem do poznania prawdy. A prawda? Prawdy nie ma. Po prostu. To tylko pomost do zrozumienia siebie. Jak zło i dobro. Nic nie jest jednoznaczne.

Prawda może być kłamstwem, a kłamstwo prawdą. Wszystko jest kwestią czasu i kreatywności osobnika. Harry za to właśnie najmniej cenił gatunek ludzki, chociaż mimo wszystko kochał ludzi takimi jakimi są naprawdę, z całym pakietem doskonałości i ułomności, ale nie oznacza to, że się nie złościł, albo nie bywał mocno rozczarowany.

*

Z zasady przeprowadził miliony badań nad wyborami ludzkimi, krzyżowymi czynnikami, uwarunkowaniem społecznym i jakby nie wyliczył, wniosek zawsze miał jeden. Człowiek chce więcej, więcej. Politycy zaś mierzili go niewymownie. Byli bezpośrednim zagrożeniem dla demokracji, samostanowienia, dbania o wspólne dobro. Ludzie ci odznaczali się bardzo niskim morale, zatem łatwo sobie wybaczali wszelkie bezeceństwa. To ich chroniło od masowych samobójstw.

*
autor

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
14 razy
Treść

6
6
5
8
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
6
5
8
4
0
3
0
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


naskraju*<sup>(*)</sup>
naskraju*(*)
2023-08-08
Kolejna część rozprawiająca się z ludźmi. Analizowanie słabości ludzkich charakterów i uwalnianie ich od chorób i nieszczęść. Jak się okazuje, że nawet takie sytuacje nagromadzają w ludziach frustrację i niepokój. Harry i Jego medium Meduza mają jakiś cel i znaczenie. Wybierają spośród ludzi tych, co spełniają jakiś ich profil. Czy jest to dobre? Czy nie dokonują zniewolenia człowieka, jego umysłu i przymuszenie grania roli w jakiś nieziemskim teatrze iluzji?
Sama Meduza jest ponad i chyba jest śmiercią? Czyli nic się tak wiele nie zmienia w przemijaniu.

Pozdrawiam


bez definicji
2023-08-09
Celnie zauważyłaś Meduza to śmierć i władczyni Hadesu, Harry stara się wyrwać z jej szponów tych, którzy są bardzo dobrymi ludźmi i dać im drugą szansę...
Dziękuję Ci bardzo za czytanie i wspaniałe komentarze. To zaszczyt mieć w Tobie czytelnika. Pozdrawiam ciepło - Bezka :)

Michał<sup>(*)</sup>
Michał(*)
2023-07-30
Zostawiłem sobie Twój tekst na dobranoc. Proza fantazy jest trochę jak bajka dla starszych dzieci;)
Rozkręciłaś historię w wielu wymiarach bardzo szybko. Gratuluję wyobraźni.
Dobranoc Gocha:)


bez definicji
2023-07-30
Dziękuję za czytanie i obecność. Jedyne czego w życiu mam nadmiar, to wyobraźnia :)) Czasami bywa ciężko :))
Pozdrawiam Michale - Bezka z uśmiechem :))

Michał<sup>(*)</sup>
2023-07-30
Wolę po staremu Bezka;) mogę?
Dobranoc Bezka;)

Richard Austin
Richard Austin
2023-07-30
Człowiek adaptuje przestrzeń, w której żyje, tworzy czas, wymiary i inne podziały, na którą swój wpływ w nieskończoność rozszerza, choć sam nie do końca rozumie, dokąd w swoich zapatrywaniach zmierza. Pozdrawiam


bez definicji
2023-07-30
Tak. Wiele rzeczy robimy bardzo chaotycznie i egoistycznie, mając niestety na myśli tylko okres własnej egzystencji, a gdzie dbałość o następne pokolenia?
Dziękuję za świetny komentarz i miło, że zajrzałeś i pozostawiłeś ślad - pozdrawiam Bezka :))

kmalenka8
kmalenka8
2023-07-30
Świetnie piszesz teksty o tej tematyce to nie ulega wątpliwości! Nie zdziwiłabym się gdyby część Twoich wizji ziściło się w przyszłości...Jeszcze wiele niewiadomych przed nami 😊 Pozdrawiam Małgoś (Bezko)serdecznie 😊⭐🌼


bez definicji
2023-07-30
Gdyby chodziło o uleczanie masowe ludzi, byłabym najszczęśliwszą osobą na świecie!
Dziękuję pięknie za czytanie Małgosiu - Małgoś :))

Noir<sup>(*)</sup>
Noir(*)
2023-07-30
Kolejny dobry odcinek.
A fragment o "prawdzie" zapamiętam bo mam jakiś dziwny fetysz rozkminiania takich zagadek :)


bez definicji
2023-07-30
Dziękuję Krzysiu. Dobrze, że "coś" zatrzymało. Jak już rozkminisz daj znać :)) Myślę, że nie ma jednej prawdy :))
Pozdrawiam ciepło - Gocha :))

Waldi1
Waldi1
2023-07-30
podobnie myślę jak Marek ...i zaskakujesz pięknem pisania ... czy masz to wydane jako książkę ... byłaby piękna ...


bez definicji
2023-07-30
Drogi Waldi, oczywiście że nie. Pisanie to bardziej hobby. Poza tym mam spore braki w warsztacie, więc wiele nauki przede mną :))
Miło mi, że czytasz, miód na serce.
Uśmiechy posyłam do Ciebie i Jadzi - Bezka :))

Galba c.<sup>(*)</sup>
Galba c.(*)
2023-07-30
No przyznam że nie spodziewałem się rozwinięcia akcji w takim kierunku. Jestem pozytywnie zaskoczony. Dobra robota Bezko.
Pozdrówki :-)


bez definicji
2023-07-30
Miło otrzymać od Ciebie taki komentarz. Moim celem jest zaskoczyć :)) A Was niełatwo, wszak jesteście świetnymi Poetami, dobrze przebywać w tak wytrawnym towarzystwie, bo trzeba się starać i rozwijać :))
Pozdrawiam ciepło Marku - Gocha :))
ps. Ten awatar zdecydowanie oddaje Twoje pozytywne nastawienie do ludzi :)) Fajnie, kiedy się uśmiechasz :))

Elżbieta
Elżbieta
2023-07-30
Bezko, jestem pod wrażeniem, Twojej kreatywności, świetnie radzisz sobie z technicznymi rozwiązaniami manipulowania czasem, sterowania zachowaniami, masz wyobraźnię a jednocześnie wszystko utrzymujesz w "ryzach" ! Akcja jest wartka, co nie zmienia faktu, że sporo w niej przemyśleń nad ludzką naturą i jej kondycją! Super!!! 5/6
Ściskam i życzę cudownej niedzieli:)))🌟😘💓💓💓


bez definicji
2023-07-30
Kochana Elu, przyznam szczerze, że bardzo inspiruje mnie nauka, gdybym tylko jeszcze miała bardziej chłonny umysł, byłoby zapewne ciekawiej. Starałam się jakoś uwiarygodnić te cuda... Miło, że doceniłaś.
Kocham ludzi, choć brzmi to jak banał, ale od najmłodszych lat lubiłam obserwować ludzkie zachowania, wobec życiowych dylematów, jakiś czas czytała sobie psychologię i lubię np. Freuda i mu podobnych, ale to na inny temat.
Przesyłam sto całusów i przytulam niedzielnie - Gocha - marzycielka :))

ajw
ajw
2023-07-30
Rewelacja! Z każdym odcinkiem jest ciekawiej, a Ty zaskakujesz rozmachem z jakim piszesz. Mam nadzieję, że po zakończeniu trafisz na witryny księgarń, a ja po raz pierwszy zakupię prozę fantasty!
Masz tam w tekście Popisce zamiast Polsce.
Dobra, uciekam na słoneczko, zostawiając komplet gwiazdek :)


bez definicji
2023-07-30
Dzięki, to nawyk pozostały co do nazwy po innej prozie :))
Miło od Mistrzyni dostać taką recenzję :))
Obawiam się, że opowiadanie chyli się ku końcowi :))
Pozdrawiam uradowana - Gocha :))

tańcząca z wiatrem
Przeczytałam jednym tchem, niesamowita proza,
wspaniale napisana, ciekawy pomysł z tym przekaźnikiem, no i dobre wczucie się w ludzką naturę, jak zwykle z uznaniem 5/6.
Serdeczności ślę, pośpieszne, bo powinnam już się szykować do wyjścia,
bo koncert 0 12 tej i nie wiem czy zdążę.
Miłego dnia Bezko życzę :)


tańcząca z wiatrem
Dla mnie to zaszczyt, że Ciebie czytam,
masz świetnie pióro i jesteś wszechstronna
i taka jest prawda.
Koncert był świetny - muzyka A. Paizolla/li?
a niedługo znów wybywam na kolejny,
dobrej reszty niedzieli życzę, Gosiu.
Pozdrawiam Cię serdecznie
Grażyna :)

bez definicji
2023-07-30
Grażynko, serdeczności ode mnie. Wiesz, że to zaszczyt dla mnie, że chcesz poświęcić czas i czytać moje wymysły.
Jestem naprawdę szczęśliwa pisząc, szkoda że muszę jeszcze pracować, bo chętnie oddałabym się prozie na stałe. Mam niezbyt wiele czasu, stąd zazwyczaj piszę krótkie opowiadanka.
Pozdrawiam ciepło i życzę cudownego koncertu - Gosia :)

fuyuko
fuyuko
2023-07-30
No tutaj za Philem. Zaskoczenie totalne, ale to fantasyczne podejscie. Dalej będę czekać na dalszy rozwój wypadków. Świetnie napisane jak zawsze. 5/6
Serdeczności dla Ciebie Małgosiu - Daga :)


bez definicji
2023-07-30
Jeśli potrafię zaskoczyć, to się cieszę, bo o to chodzi :))
Pozdrawiam ciepło Daguś - Gocha :))

Kropla47
Kropla47
2023-07-30
Wrócę, by zacząć od początku:.. miłej niedzieli:)


bez definicji
2023-07-30
Będzie mi bardzo miło :))
Pozdrawiam ciepło - Bezka :)

Phil Insomnia
Phil Insomnia
2023-07-30
Harry i jego aniołowie robią cuda, uzdrawiając ludzkość. Tego się nie spodziewałem :))) Zaskoczyłaś. Na początku nic nie wskazywało, że sprawy przebiorą taki obrót. Jestem naprawdę pod wielkim wrażeniem. Brawo! Gwiazdkuję i pozdrawiam serdecznie :)


bez definicji
2023-07-30
Philu, serdecznie dziękuję. Cieszę się, jeśli potrafię zaskoczyć, bo to dobrze o mnie świadczy :))
Wiesz, że wielka radość dla mnie mieć w Tobie czytelnika!
Pozdrawiam ciepło - Gocha :)


Pokaż mniej


X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności