"Gdy maluję, chcę być jak zwierzę". - Auguste Renoir
połyskującej świetliście
płóciennej skóry kobiety -
wszech dzieła idealnego
muskam każdy detal doskonałości
rozmywając problemy
w płynącym kadrze. nie dotykaj
zapraszam w głąb materii
w perspektywie widzę
muśnięte maliną usta
boginki z uroczo zatrzymanym
koneserem na łonie natury
przeciągam powłóczystość
pochmurnym niebem stopniując punkty
na dotkniętej promieniem dłoni
w stronę nieskończoności
kiedy mi mało. rzeźbię
symfonią zmysłów
fascynowało piękno kobiecego ciała.