nocne cienie
nabierają trójwymiarowości
opuszczają pozłacane ramy
ze świtem umykają
w inne rejony
z dala od światła
we snach raczej milczą
słowa padają rzadko
jedno lub dwa
znaczenie rebus szarada
twarze wyraziste jak portrety
dziadek czyści orzełka
układa zielone kafle
ciepło zawita w chłodny dzień
i doda otuchy w siarczysty mróz
dziecko sięga po zegarek z dewizką
babcia wyznacza klomby
mieniące się świetlistymi barwami
jak laserowe miecze
piwonie o wymuskanych kształtach
wdzięcznie obracają się na wietrze
tata ożywia wystrój tradycyjnego m-4
zmysł artysty i inżyniera nie odstępuje
wiesza nowy obraz
powstańcy czołgają się
po Polu Mokotowskim
nareszcie wolni
mama patrzy z przymkniętymi oczyma
regularne rysy klasyczny nos
daje znaki podnosząc do góry
prawą rękę powtarza ten ruch
pozostanie na zawsze zagadką
nieodgadnioną
koniec przedstawienia
zapada gęsto tkana biała kurtyna
Bożena Joanna
Grudzień 2021