Cisza
Gdzie jesteś?
Proszę przyjdź, czekam.
Próbuję pod wodą, zagłuszyć swe myśli.
Metalowe skrzydła zabierają mnie wysoko, do nieba, gdzie szukam Ciebie, ciszo...
Skoczę w przepaść, dla chwili spokoju.
Jeśli będzie trzeba...
Nie, nie trzeba, dziś muszę!
Znów dopadają mnie wspomnienia!
Wschód słońca, ja od dawna nie śpię.
Szukam ciszy, kiedy większość pogrążona we śnie.
Nowy dzień, cud kolejnej szansy.
Wykorzystać chcę lecz wciąż słyszę...
Ciszo, proszę przyjdź,
we mnie zajrzyj.