samopis
"Dlaczego płakałeś?🥺" 🙄
brakuje szeptów nieznajomych słów
twojego nie wybierania lecz ratunku
rozkazów bez zastanowienia, bo z pewności
twoich planów w których jestem statystą
twego płaczu bez powodu
jakbym występował w teatrzyku
brakuje mi twojego szczęścia
brakuje mi twojego braku zastanowienia
spaceru wokół ławek parkowych
jakby należały one do naszego slalomu
bez przytulań, wyborów, bez buziaków
brakuje mi twojej niepewności
poznawania obcych twarzy
i udawania szczęścia z wizyt gdy odchodzą
a twoje wtedy dopiero się zaczyna
brakuje mi szybowania w obłokach
ustawiając po raz kolejny stół
w tym samym miejscu co przed chwilą
podparcia w oczach jak odbicia
brakuje mi twojego testowania
całego długopisu w obrazie kartek
przymierzania, przesuwania tak
żeby cieszył cię też świat dookoła
brakuje mi poruszania przekonania
że przecież jeszcze niedawno
wydawało mi się dogłębnie
że z pewnością istnieje gdzieś alternatywa
której mogłoby mi podobnie brakować