w akwarium...
~ Jalu Kurek - Pochodnia
sapiące pompy jak niewolnicy zatrudnieni przez umarłych
już zapach czekających na sąd ostateczny
snuje się w powietrzu
zapach rozkopanej ziemi
batyskaf dla ryb
nie mają głosu tylko w ustach tkwi intubacyjna rura
mroczna i trafna diagnoza dla wielorybów
lecz nie one
unoszą się
ku powierzchni brzuchami do góry
śnięte i zagubione za ciężkie
a może już tu byłem
ja
bezcielesny wyrwany z kontekstu
nie mogłem niczego zrozumieć
zawładnął mną dysonans poznawczy
ssanie jak lokomotywa
tłoczyło w serce fantomu już tylko
powietrze
mój umysł pogrążał się
w fantastycznych wyobrażeniach
z mojego akwarium myślałem
jak uniknąć smug na szybach
by zobaczyć śmierć ryby