a gdyby raz jeszcze oszukać przeznaczenie...
kiedy na padoku czas już nie odmierza piasku
wycudzić i wystroić niczym dryganta
dla drużby na weselu
pogalopować na jej grzbiecie przed niepoznanym świtem
zanurzyć się w szumiącej grzywie gdy
wiosenny deszcz wplata w czerń srebrzyste krążki
jakby cekiny w warkocze Cyganki
zatrzymać młodość i marzenia
wypruć się chociaż raz z Dejaniry
z tej koszuli codzienności po to by
uładzić narowistość jeszcze przed
wypadnięciem stopy ze strzemienia
bo potem za późno na koni żal…
Wiersz Miesiąca
Zaloguj się, aby móc zagłosować na Wiersz Miesiąca.