sekret
zawitaj do mnie nadziejo
drzwi zostawiam otwarte
i chętnie z tobą odegram
niejedną comedię dell'arte
ubiorę suknię zieloną ze snów
czerwień zdrapię fioletem
intencję sczytam spod powiek
wszak jestem tylko człowiekiem
więc role gram przypisane
w scenariusz przypadków dziwnych
jak to w comedii dell'arte
niekoniecznie szczęśliwych
lecz ty wchodź bez pukania
przyjaciół witać nie trzeba
nadziejo w sekret ubrana
spójrz ze mną na błękit nieba
.
twoja młodość jest w tobie
nie rozpaczaj nad ciałem
jeśli czujesz wciąż płomień
nigdy nie będziesz stary
nic że fałd ci przybywa
i że słońce zachodzi
twoja młodość jest w tobie
wewnątrz słońce wciąż wschodzi
więc nie straszna ci ciemność
bo blask oczu masz wieczny
w tobie wszystko co piękne
odnajdź młodość człowieku
nie zapomnij że ogień
już na starcie ci dany
musisz nosić wciąż w sobie
i oprawiać w snów ramy
piszącym...