Wolność jest na pierwszy rzut oka bardzo atrakcyjna. Niestety często okazuje się, że co prawda możemy robić co tylko zechcemy, ale ta nasza wolność to wynik kompletnego braku zainteresowania bliźnich nami i naszymi działaniami.
Tu przecież nie chodzi o zamykanie się przed ludźmi, wręcz przeciwnie...Czasami jedna osoba może nam uniemożliwiać kontakt z innymi poprzez swoją dominację wysysając z nas całą życiową energię i o taką wolność chodzi...Dzięki Michał za zajrzenie, fajnie, że wróciłeś...Pozdrawiam :)
dziękuję bardzo JoViSko
taki detoks jest czasami niezbędny
warto poczekać aż odrosną skrzydła
poczuć wiatr wolności...
piękny wiersz
bardzo się cieszę że mój był inspiracją
Pozdrawiam serdecznie 😘💙🦋
No nie jest to łatwa rzecz, taki detoks, ale konieczna, żeby żyć dalej bez kuli u nogi ciągnącej w dół. Bardzo lekka forma jak na trudny temat. Kontrast. I dobrze. Pozdrawiam.
Dojrzała życiowo, na nowo. Zrobiłaś porządek z tym, co Cię hamowało, było przysłowiową kulą u nogi.
Ja bym powiedziała, że nauczyłaś się fruwać, między chmurkami, do słońca - tak odczytałam na załączonej grafice. 6/5 Serdecznie pozdrawiam
Skoro ciężkie wspomnienia wypłakane, to rzeczywiście lżej i, zgodnie z prawami fizyki, łatwiej ulecieć gdzieś wyżej. Jak w dodatku skrzydła się zagoją i odrastają, tym szybciej do góry. Tak trzymaj, a wierszyk bardzo fajny. Serdeczności.
Przykre doświadczenia wloką się za nami jak kula u nogi, jeśli uwolnimy się od przykrych wspomnień godząc się z tym, co było, bo przecież przeszłości nie możemy w żaden sposób zmienić, to wówczas będzie lżej na duchu...To nie jest łatwe, ale możliwe, wiem po sobie :) Dziękuję Mareczku za odwiedziny i serdecznie pozdrawiam :)
Życiowe myśli oraz słowa zawarłaś w tym wierszu, które kierujesz do konkretnej osoby, ale jest też wielu z nas, na tym portalu, w tym i ja, którzy przeżyli podobne historie, a nawet będąc utożsamiony osobowo z przedstawionym tematem, chciałbym odpowiedzieć na ten ‘Detoks’ moim wierszem gdyż u Ciebie, Ula mam możliwość dodawania jeszcze komentarza, nie tak jak u niektórych osób…
Pogody ducha wszystkim życzę oraz siły charakteru w pokonywaniu sercowych problemów.
Pozdrawiam serdecznie
‘popełniamy błędy’
upadamy, wstajemy
próbujemy zacząć
wszystko od nowa
popełniamy błędy
możliwie świadomie
a czasem znienacka
błędy są częścią
ziemskiego życia
przypominają o tym
że nie jesteśmy święci
i musimy ponieść tego
konsekwencje
w błędach jednak
ukryte jest, coś
co kształtuje naszą
świadomość
z każdego błędu
wynika lekcja
choć bolesna
to głęboka i cenna
z każdym krokiem
lepiej poznajemy siebie
oraz drogę, którą nadal
chcemy podążać
Dzięki Elu, widocznie tak musi się stać, aby można pozmieniać pewne rzeczy i zrozumieć, oraz uwierzyć w sens dalszego życia...
Również pozdrawiam serdecznie :)
Dodam jeszcze tak na marginesie, że wiersz nie jest dedykacją kierowaną do jednej osoby, do napisania mojego wiersza zainspirował mnie wiersz Motylka, ale jest napisany na podstawie moich doświadczeń i obserwacji...
Dziękuję Jarku, jak widać wszyscy doświadczamy podobnych sytuacji i borykamy się z podobnymi emocjami...które są dla każdego indywidualną lekcją, jak w Twoim wierszu :) (nota bene bardzo ładnym)
Pozdrawiam serdecznie i życzę miłej środy Jarku :)
Hi, hi ... schlebiasz Kornelowi tą rymowanką.
Jak się oczy wypłaczą do dna, to dusza staje się lżejsza niż żal – a wolność przestaje być marzeniem, zaczyna być wyborem.
Prawdziwy detoks to nie tylko od kogoś – ale od bólu, który po nim został. Choć postać z rysunku raczej się cieszy ...
5/6
do "Kornel Passer"
Bardzo przepraszam, jeśli moje wypowiedzi Cię uraziły.
Czasem satyra trafia w zbyt czuły punkt i zamiast uśmiechu, wywołuje nieporozumienia. Ale jeśli choć dwie osoby zrozumiały, to znaczy, że trafiłeś – i to celnie. Szkoda by było, gdybyś zrezygnował przez zgrzyty, a w zasadzie zgrzycki.
Z mojej strony: szacunek za odwagę i styl. Zawsze z uwagą czytam Twoje – rzeczowe i trafne – komentarze; naprawdę pomagają mi lepiej pisać.
Do Kornela: Ależ drogi kolego czytaj ze zrozumieniem, nikt tu Twoim wrogiem nie jest...Ja nikomu ani też Tobie nie zarzucam w jakiej formie ma pisać wiersze. Twoja satyra była świetna i ją oceniłam 6/5, biłam brawo, bo świetnie wyszło, nie rozumiem gdzie widzisz problem i co Cię tak zabolało...nikt do Ciebie pretensji nie ma, ja z pewnością nie :)
Proszę Was, jeśli nie umiecie zrozumieć, co piszę, to przynajmniej skończcie już ten temat. Pisałem już Tobie, że nie zrozumiałaś. MÓJ WIERSZ BYŁ SATYRĄ NA PRZYWIĄZYWANIE WIĘKSZEJ WAGI DO RYMU NIŻ DO MYŚLI. Jedna osoba, przepraszam dwie, to zrozumiały. Zniechęciliście mnie na dobre do zabawy w ten portal. Skończcie proszę, bo zmuszacie mnie do sprawdzania, czy ktoś nie walnął tu jakiejś kolejnej głupoty w tym temacie.
Może mnie się coś pomyliło od tego szybkiego czytania i jeszcze szybszego odpisywania. Ale, jeśli tak jest – niech Kornel śni bez rymu, w wersach luzem i bez stresu; każdy ma prawo do swojego rytmu serca i pojemności myśli, które chce wyjawić.
Hi, hi ... nie to, co my!?
No przecież On rymowanych nie lubi i twierdzi, że arena międzynarodowa też nie lubi rymowanych...a w ogóle dajmy spokój Kornelowi, niech ma spokojne białe i wolne sny :))
Mądre i dojrzałe podejście do życia! Ważne, by przeżycia, nie łamały człowieka, co nie oznacza braku wrażliwości, a właśnie umiejętność odnalezienia się na nowo!
Uściski, Uleńko, dobrego, słonecznego dnia:))⭐😘
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.