Oblubienica
za garść słonecznego blasku?
Pocałunek w policzek?
Czereśniowy odcisk palca,
na odsłoniętym nadgarstku?
Co mi dasz
za muzycznych strug brzęczenie?
Uścisk dłoni?
Dotyk prześcieradła
nagrzanego twoim ciałem?
Co mi dasz
za wieczną obietnicę miłości?
Wino z ostatnich poziomek?
Siebie i swe intencje
nagie jak w dniu stworzenia?
Co mi dasz
za nadanie ci imienia?
Wymierzony policzek?
Węża-nóż wślizgującego się
między moje żebra?
Co mi dasz,
wszystko przyjmę,
w ślepej miłości,
która ogłupia...
zaciemnia umysł winnie.