Jest coś we mnie...
Nie wiem, jednak czy miłością.
Wiem..., że oczy moje płyną, kiedy widzą.
Wiem..., że umysł mój wariuje, kiedy czuje.
Wiem..., że serce mi się kraje...
i nie staje, kiedy Ciebie słońce widzi.
Jednak, tej, jeśli miłości, to się wstydzi.
Lęka wyznać, jeśli, boi mówić.
Woli w ciszy sobie myśleć, że Cię lubi...
Woli w ciszy znów przeżywać każde Twe spojerzenie...:
piękne, miłe..., niewiadome, obojętne? napatrzenie.
Woli snuć marzenia, palcem po wodzie pisane.
Woli tworzyć scenariusze mojej głowie ino znane.
Woli myśleć, że to wszytsko się poważniej gdzieś tam dzieje...
Że dla dwojga zakochanych w innym świecie świt już sieje.