Marzę sobie...
Napisałam tysiąc wierszy;
który lubię?... czy ja wiem:
ten sprzed lat, co był najpierwszy,
czy ostatni - ten przed snem?
Nie o ilość tutaj idzie,
lecz o sens i wartość słów...
po Asnyku i Norwidzie -
zajrzy do mnie ten i ów?
Niechby jeden wiersz przeczytał
(ktoś przypadkiem lub też nie),
kto w me wersy raz zawitał...
i poetką zwać mnie śmie.
Marzę sobie o tomiku;
ach, to byłby cudny czas,
gdyby nagle na stoliku...
ktoś mój pierwszy zbiorek kładł.
Gliwice 06.10.2022 r.