Ideał
wyśniła
dała mu imię doskonałe
czekała…
zjawił się nagle
jakby na wezwanie
dziękowała Bogu
on kochał do szaleństwa
kochał nad życie
z czasem stawał się
w jej oczach
coraz mniej doskonały
nie spełniał oczekiwań
w końcu musiał odejść
nie pasował już
do jej wyobrażeń
myślała o innym…
wyśniła go sobie
wymarzyła
dała mu imię…
zjawił się… kochał… musiał odejść…
wyśniła… wymarzyła… dała imię…
musiał odejść…
.....................................
nigdy nie była szczęśliwa…