Rozwolnie-nie
można by rzec, że od d...py strony :)
doszło w żołądku do fermentacji
a cóż się działo, powiem wam szczerze
niechaj was Pan Bóg przed tym ustrzeże
Wzmogły się wiatry, zżółkły firany
nowy taboret cały usrany
powiędły kwiaty, opadły liście
tynk zaczął spadać z farbą w asyście
Jelito cienkie, jelito grube…
pochód pojawił się na You Tube
szlakiem trawiennym i drogą tłustą
na czele marszu szedł groch z kapustą
Potem cebula, flaki z olejem
lecą sczepione wodnistym klejem
suszone śliwki, zimne krokiety
w szaleńczym pędzie do toalety
Za nimi bigos z kiełbasą w dłoni
już galopują jak stado koni
na pardubickim okrężnym torze
Halo… Ratunku ! Panie doktorze !