Ora pro nobis
Rozjaśnia kręte szlaki gór strzelistych.
W cichej wędrówce myślą - ponad światem
Wiedziony światłem do krain wieczystych.
Czemuż odchodzisz ? - pytam , człek strzeżony,
Obawa w sercach ludzki los przeplata .
Któż nas ukoi żalem przesyconych,
Gdy tak ogromna świat dosięgła strata.
Któż wleje w dusze smutkiem wypełnione,
Siłę płynącą wprost z niebiańskiej czary.
I kto nadziei serca roztargnione,
Nasyci blaskiem i radością wiary.
Boży posłańcze , kapelanie Ziemi,
Dziś cierń zarazy ludzki żywot kruszy.
Módl się za wszystkich w szponach epidemii,
Niech Boża iskra brzmi modlitwą w duszy.
I za tych módl się , kratą oddzielonych .
Za wszystkie matki i żony , i dzieci,
Za wszystkie służby i osamotnionych.
Moja modlitwa niech mu niebu wzleci.
Módl się za słabszych i za starszych wiekiem,
Święty w niebiosach, papieżu ludzkości.
Dziś dzięki Tobie umiem być człowiekiem,
Co nosi w sercu żar Bożej miłości.