Zocha
Usunięty wiersz opublikuję w terminie późniejszym. B.G.
Z serii "Nie tylko dla dzieci"
Gdzieś, Zosiu, rankiem wychodziła?
Czyś znowu z pieskiem się bawiła?
A może z jakimś kotkiem
Co ukrył się za płotkiem?
Gdzieś dzisiaj córko przebywała?
Czyś chociaż raz się dzisiaj śmiała?
Naturę masz okrutną (?)
Bo zawsze jest ci smutno...
Z kimś choć przez chwilę pogwarzyłaś,
Czy tylko z kotkiem się bawiłaś?
A może jednak z pieskiem
Co uszka ma niebieskie?
Czy byłaś dzisiaj choć szczęśliwa?
Czy smutna znowu i lękliwa?
Samotnie spacerujesz...
A może źle się czujesz?
Milczysz i w sufit wciąż się gapisz...
Powiedz swej matce, co cię trapi?
Wszak smutek twego lica
Twej matki nie zachwyca.
Powiedzże wreszcie o co chodzi?
Dlaczego sama wciąż gdzieś chodzisz?
Sama wychodzisz w ranki...
Gdzie twoje koleżanki?
* * *
Już chyba wiem w czym rzecz! - Pojmuję!
Tyś jest niezdrowa... ty chorujesz...
Wiem, córko moja śliczna:
TY JESTEŚ... AUTYSTYCZNA!
To stąd samotność twa wynika...
To stąd, ty innych wciąż unikasz...
Ty żyjesz w swoim świecie...
I z sobą, moje dziecię.
Świat o tym sporo wie i gada,
Więc dziś i na to będzie rada,
By pomóc także tobie -
I w życiu. I w chorobie.
A jako matka - wszystko zrobię,
Aby ci ulżyć w tej chorobie.
I na to znajdę jakiś sposób -
Poszukam go wśród innych osób.
Być może miną długie lata,
Nim wrócisz do mojego świata.
A póki co - trzymaj się, Zocha!
Mama i tak cię bardzo kocha!
Gliwice 13.07.2007 r.