Po cholerę nam poeci
Po cholerę są poeci?
Taki fruwa gdzieś w obłokach.
Czasem z piedestału zleci
i napisze coś na opak.
Kategorie z konkretami
nudzą go i nie dla niego.
To dziwacy. Wiecie sami!
Poeta jest do niczego!
Czasem palnie komuś w oczy,
czasem wzruszy i rozśmieszy,
bywa miły i uroczy
albo zbyt próżnością grzeszy.
Marzy sobie, wiersze kleci,
patrzy poprzez swoją wizję…
Po co ludziom są poeci?
Ludzie wolą telewizję,
gdzie rozśmieszy jakiś głupek
albo polityka draństwo,
lub w sondażach jakiś słupek,
nawet gdy to niszczy państwo!
A poeta tylko swoje,
jakieś róże i westchnienia?
Ja się tam poetów boję,
bo z nimi spokoju nie ma.
Jeszcze gorzej z poetkami!
One tylko o miłości
więc faceta to czasami
doprowadza wprost do mdłości.
Po cholerę są poeci?
Zakazać lub zamknąć w kiciu!
Oni całkiem są, jak dzieci.
Czytać wiersze? Nigdy w życiu!!!
Bogumił Pijanowski