pojawiasz się z malinowej rosy i znikasz bezszumnie...
~Phil Bosmans
Anna daleko przed słońcem wykradała świty i biegła po
niewybudzone łąki po pierwsze poroże wiosny
kąpała w rosie bose stopy a powietrzem czesała włosy
była cała wiatrem i ciszą
otwierała na oścież okna swojego wnętrza
i w modlitwie jutrzenki prosiła o przebaczenie
kiedy ranne wstają zorze…
w modlitwie tańczyły jej ręce w dzieży
kiedy zakręcała ciasto na drożdżowe bułeczki
i kiedy wkładała malinowe zaklęcia
smak wiosennej prozy zamkniętej w słoikach
kiedy parzyła napary w czajniczkach
zaszeptane aromatem złotego naparu
a w między kładł się zapach jagód
różowiony miłością i promieniami słońca
chwalcie łąki umajone lasy…
nawet wtedy kiedy brzęk blaszanych twistów
z zapachami jesiennej gruszki i miodów lipowych
budził zimowe poranki ona
wplątywała krople malinowego słodu
w gorący dotyk zielonych lasów
i dzisiaj kiedy skrzypisz w drzwiach mojego domu
przynosząc mi kobiałki malinowych wspomnień...
Ocena wiersza
Treść
Warsztat
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
Dziękuję Ci za subtelnie piękne nazwanie tego, co i ja robię (choć nie śpiewam przy tym, ale raczej słucham audiobooków), czyli zakręcam ciasto na drożdżowe bułeczki, zamykam w słoikach smak wiosenno-letniej prozy... :)
Pięknego dnia.
Dziękuję i miłego dnia
Kłaniam się gwiazdami :))
Pozdrawiam pięknie :))
Dziękuję za refleksję i pozdrawiam
bardzo dziękuję za przepiękną piosenkę Stasi Celińskiej.
To jedna z moich ulubionych artystycznych dusz.
Pozdrawiam serdecznie:)
Stanisława jest jedyna w tych aranżacjach
Miłej nocy
Z przyjemnością przeczytałam :)
Pozdrawiam serdecznie :)
Pozdrawiam truskawkowo 🍓
Pozdrawiam serdecznie.
Oczywiście modlićsię można nawet ciszą i wszędzie.
Dziękuję i pozdrawiam serdecznie
A pieśni przeważnie te Maryjne.
Pozdrawiam serdecznie
Nasze babcie śpiewały "Chwalcie łąki..." i "Godzinki" - to były ich śpiewki i modlitwy zarazem.
To były czasy, gdy sporządzało się napary z ususzonych na stryszku ziółek, gdzie w słojach stały maliny i jagody zasypane cukrem, a kawałek aloesu leczył gardło i rany.
Twój tekst przywiódł i do mnie wspomnienia.
Dziękuję Ci za niego :)
Dziękuję pięknie za refleksję i miłego wieczoru
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności