perła
światłego i gościnnego
choć zakłóciłam porządek
to mędrzec Księżyc powiedział:
„należy okolić ją pięknem
w perlistym ubarwieniu
wypuścić po to by strzegła
wartości w moim imieniu”
i posłał mnie wszędzie tam
gdzie oddam należny blask
ale też tu i tam
gdzie trudniej odbijać światło
i tam gdzie prawie się nie da
prószyć srebrzystym pyłem
na tym zadanie polega:
widma wierszy rozszczepiać
rozperlać słowa kipiące
w zbyt zadufanych poetach
to jest niedoskonałość
w doskonałej misji
mój obowiązek świecić
w błocie tak jak na szyi
od mędrca: „nie ma racic
które pozbawią ją piękna”